Najczęściej używane w marcu. Zestawienie tym razem dość skromne, marzec był bardzo pracowity i wypełniony różnymi eksperymentami ( nie tylko kosmetycznymi : ) ). Jest jednak kilka kosmetyków, które przewijały się zdecydowanie częściej niż inne.
Skuszona promocją (29zł za 100ml) kupiłam wreszcie, po latach rozmyślań mgiełkę do twarzy The Body Shop z witaminą E. Używam jej do eliminowania biszkopta na twarzy (określenie to znalazłam w jednej z recenzji na KWC i szczerze mnie rozczuliło, jakie urocze określenie efektu, który daje zbyt duża ilość intensywnie pudrowego wykończenia). Przyjemnie pachnie, nawilża i odświeża. Bardzo fajna rzecz, myślę że sprawdzi się dobrze również w upalne dni. W marcu pachniałam znów Tommy Girl, wiem wiem pisałam o nich już nie raz ale kocham te perfumy ogromną miłością. To mój absolutny hit, dodatkowo bardzo pozytywnie odbierany przez otoczenie.
Dzielnie towarzyszyły mi dwie siostry TheBalm: stara znajoma Mary-Lou i kupiona w tym miesiącu Betty-Lou, która podoba mi się nie tylko jako rozświetlacz ale też jako róż i bronzer. Na paznokciach pastelowe fiolety, dwa z oferty Golden Rose Colour Rich (przepadam za tą serią i mam sporą kolekcję) i Essie Go Ginza. Na koniec dwa produkty Organique, balsam do ciała w wersji afrykańskiej (z koleżankami śmiejemy się, że pachnie genialnie, jak nieistniejący ideał faceta który jest przystojny, inteligentny i bez skazy ;) ). oraz balsam do ust ciasteczko kokosowe. Niepozbawiony wad, ale nadal udany kosmetyk do pielęgnacji ust.
Pod znakiem jakich kosmetyków upłynął wam marzec?
ciasteczko i kokos.... to brzmi.... pysznie :D !!!!! Ciekawi ulubieńcy :)
OdpowiedzUsuńPachnie bardzo apetycznie
UsuńŚliczne kolory lakierów ;) Jeśli balsam z Organique pachnie jak idealny facet, to faktycznie musi to być zapach nieziemski ;)
OdpowiedzUsuńTaak :D zaręczam i polecam
UsuńMuszę się skusić na Betty :)) Piękne są też lakiery GR, ja nie mam żadnego z tej serii niestety...
OdpowiedzUsuńSą na prawdę godne uwagi i mówię to ja, wybredny lakieromaniak
UsuńMarry Lou jest moim obiektem zainteresowań :P
OdpowiedzUsuńMary Lou to zdecydowanie jeden z ciekawszych produktów w kategorii rozświetlaczy
UsuńSame fajne rzeczy widzę. :) Czekam na recenzje i życzę miłego używania. :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńChętnie zobaczyłabym Twoją lakierową kolekcję. Może pomyślisz nad takim postem?
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością, szczególnie że ostatnio zrobiłam porządki
UsuńLakiery idealne na wiosnę! Przepiękne kolory! Ja w tym miesiącu postawiłam gównie na pielęgnację ciała.
OdpowiedzUsuńPielęgnacja to podstawa, aktualnie zużywam resztki i szykuję zbiorczą recenzję produktów do włosów
UsuńKocham Mary Lou!
OdpowiedzUsuńTommy Girl podobały mi się lata temu, teraz juz nie. Poza tym na mnie są bardzo krótkotrwałe.
Na mnie ten zapach jest chyba najbardziej trwałym, jaki mam.
UsuńLakiery do paznokci są piękne. Mam jednego z tych GR [ to numerek 103? ] i Go Ginzę :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak pastel!
UsuńPiękne lakiery, sama niedawno Go gizę kupiłam <3
OdpowiedzUsuńBardzo fajne połączenie różu i fioletu, przepadam za tym lakierem
UsuńMary Lou i Tommy Girl również uwielbiam :-) Kolory lakierów są prześliczne :-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMary-Lou to moja faworytka :)
OdpowiedzUsuńTo na prawdę udany produkt
UsuńGolden Rose Colour Rich - bardzo lubię lakiery z tej serii :)
OdpowiedzUsuńSą świetnej jakości a kolorom w takiej cenie ciężko się oprzeć ;)
UsuńOj Mary-Lou jest już od dawna na mojej chciej liście a u mnie też w marcu królował Essie tyle że w kolorze Fiji ;)
OdpowiedzUsuńFiji również bardzo lubię :)
UsuńZaczęłam żałować, że nie wzięłam tej mgiełki z TBS... Chyba kupię sobie jakąś wodę termalną, żeby nie było ciasta na twarzy :D
OdpowiedzUsuńJestem z niej zadowolona, szczególnie w tej cenie
Usuńjakie piękne odcienie lakierów *_*
OdpowiedzUsuńUwielbiam pastelowe fiolety :)
Usuńlakiery mają śliczne kolory ;).. zazdroszczę tych kosmetyków ;D
OdpowiedzUsuń:)
Usuńmam to kokosowe ciasteczko do ust i również polubiłam:0
OdpowiedzUsuńKupiłam w promocji 2za1. Szkoda tylko, że pozostałe zapachy zupełnie mi nie odpowiadają.
Usuńwow:) super ulubiency):
OdpowiedzUsuńCiesze się :)
UsuńZbieram się za kupno jakiegoś lakieru z essie ale zawsze szkoda mi kasy :(
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
mal-go.blogspot.com
Polecam, uważam że są warte swojej ceny. To moje ulubione lakiery. Zaraz po nich Golden Rose Color Rich ;)
Usuń"Eliminowanie biszkopta" rzeczywiście fajne określenie, obrazowe :) W sumie to przydałby mi się taki produkt.
OdpowiedzUsuńRozbroiło mnie zupełnie
Usuńorganique się wieje ;) ładny też ten essiak <3
OdpowiedzUsuń:D Essiak idealnie wpisuje się w moją pastelową manię
UsuńOstatnio zastanawiałam się nad tą mgiełką TBS i nie wzięłam, a tu się okazuje takim fajnym produktem :)
OdpowiedzUsuńLakiery mnie oczarowały, piękny Essiak <3
Jest bardzo fajna, szczególnie po promocyjnej cenie
UsuńMoja ukochana Mary-Lou :) Najlepszy rozświetlacz, z jakim miałam do czynienia.
OdpowiedzUsuńTo prawda, nie bez przyczyny stał się już niemal kultowym ulubieńcem. Szkoda tylko, że TheBalm jest słabo dostępne stacjonarnie.
UsuńGo Ginza ostatnio za mną "chodzi", chyba się w końcu skuszę :)
OdpowiedzUsuńZa mną też chodził od dłuższego czasu i złamałam się
UsuńJak już mówiłam, gorąco polecam. Lakiery GR z tej serii są super i trudno mi się oprzeć kolejnym kolorom.
OdpowiedzUsuńOgólnie lubię tą linię z wit.E z TBS:)
OdpowiedzUsuńTe fiolety lakierowe są super:)
OdpowiedzUsuńten essie śliczny, w ogóle ta marka ma same piękne fiolety :>
OdpowiedzUsuńmary-lou jest na mojej liście :)
Rydym yn darparu cyffuriau ar gyfer trin problemau iechyd amrywiol, gan ddefnyddio cyffur sy'n cael ei roi a gall hadau wella'r clefyd yn llwyr.
OdpowiedzUsuńObat Jantung Bocor Anak
Obat Lipoma
Obat Panu Di Apotik
Obat Gerd
Obat Herbal Alami
Obat Epilepsi