Produkty do ust zużywam i kupuję hurtowo.Mam je w każdej torebce,każdym pokoju i każdym zakamarku tegoż pokoju :).Co jakiś czas wybieram się do drogerii i kupuję kilka na zapas.Ostatnim razem podczas uzupełniania tychże zapasów do koszyka trafiła nowość w Rossmannie,wazelina do ust Floslek.
Muszę od razu zaznaczyć,że nie jestem wielką fanką wazeliny jako środka do pielęgnacji ust i zazwyczaj używam jej raczej do ochrony skóry podczas farbowania włosów.Wazelina jest zazwyczaj tłusta,ale dość lekka i błyskawicznie schodzi z ust nie pozostawiając na nich ochronnej warstwy.Po wazelinie Floslek nie spodziewałam się niczego innego,ale pomyślałam że w ostateczności zużyję ją do smarowania łokci (mam odwieczny problem z pękającymi i suchymi łokciami niestety :( ) lub właśnie przy farbowaniu włosów.Za ładną i sporą metalową puszeczkę waniliowej wazeliny zapłaciłam 6,99zł.
Firma Floslek po raz kolejny sprawiła mi pozytywną niespodziankę,wazelina nie tylko bardzo ładnie pachnie (delkiatnie,waniliowo-krówkowo,mniam!) ale właściwościami pozytywnie wyróżnia się na tle innych wazelin.
Jest bardziej gęsta i treściwa,przypomina mi raczej porządny balsam do ust niż zwykłą apteczną petrolatum jelly.Chroni i natłuszcza usta,utrzymuje się na nich przez długi czas.Puszeczka jest estetyczna i wygodna.
Polubiłam ten produkt,okazał się być dużo lepszy niż się spodziewałam.Zaopatrzyłam się już w zapas w postaci wersji poziomkowej.Do wyboru mamy więc całkiem sporo apetycznych zapachów: waniliowy,czekoladowy,różany,pomarańczowy i poziomkowy.Wazeliny nie mają smaku (na szczęście!) a zapach jest delikatny i nienachalny.
Zdecydowanie polecam!
Ocena: 5
Mam poziomkową i nie narzekam :)
OdpowiedzUsuńpomarańczową chętnie wypróbuję
OdpowiedzUsuńMam z Ziaji bezzapachową, jest tak wydajna że nie możne sięgnąć dna. Chętnie bym już kupiła coś innego. Najchętniej o smaku malinowym lub truskawkowym.
OdpowiedzUsuńciekawe ciekawe :) muszę ją zobaczyć.. właśnie mi się wazelina kojarzy z chwilowym umykającym efektem niby natłuszczonych ust a potem to wszystko znika i usta są jeszcze bardziej suche...
OdpowiedzUsuńPuszeczka śliczna :)
OdpowiedzUsuńwolę używać balsamów niż wazeliny :) dla mnie jest to bardziej wygodne :)
OdpowiedzUsuńhttp://paper-lady.blogspot.com/
chcę poziomkową i czekoladową :D
OdpowiedzUsuńzastanawiałam się nad nią :) ale skusiłam się póki co na inny produkt do ust :) niedługo pewnie i tak kupię:D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wazelinę do ust :)
OdpowiedzUsuńpuszczka urocza aczkolwiek osobście nie przepadam za wazelinemi
OdpowiedzUsuńmam czekoladową od kilku dni i zgadzam się z Tobą, wyróżnia się an tle innych wazelin ;)
OdpowiedzUsuńMialam rozana, oceniam poprawnie:) Teraz w moje rece trafila pomaranczowa i mam nadzieje, ze bedzie apetyczna:)))
OdpowiedzUsuńTego typu opakowania nie sa dla mnie szczytem marzen bo malo higieniczne ale z drugiej strony takie mazidla lubie miec pod reka w domu np. przy komputerze, w kuchni.
Mam i bardzo słabo nawilża.
OdpowiedzUsuńmam pomarańczową i bardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńpolecam ją każdemu, jest naprawdę świetna, aluminiowe pudełeczko:)
OdpowiedzUsuńCzekolada jest the best:) kupiłam sobie też raz 5 sztuk i została mi jedna bo jedną mi zwinęła siostra,2 koleżanki i jedną kumpel:D cudo:)
OdpowiedzUsuńNa razie nazbierało mi się balsamów do ust i znów mam mały "odwyk", ale jak tylko zużyję dotychczasowe zapasy będę musiała ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńTe zapachy mnie ogromnie kuszą, szczególnie czekolada i poziomka *.*
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się te puszki :)
Mniam, takie zapachy! Dobrze, że nie mają smaku, bo bym je zjadła. :D Na razie kończę mój miodowy balsam z Avonu w wosku, później zaopatrzę się w balsamik do ust już na lato.
OdpowiedzUsuńMnie te wazelinki Flosleku zachwycaja - w tych pudeleczkach metalowych. Bez porownania z jak dla mnei topornym carmexem ;)
OdpowiedzUsuńod dwano zabieram się do zakupienia tych wazelinek, ale dopiero Twoja recenzja mnie do tego ostatecznie przekonała :)
OdpowiedzUsuńprzekonałaś mnie, na pewno kupię :) zastanawiałam się i pomyślałam, że może to zwykła wazelina, która nie działa jak należy kiedyś miałam jakoś tanią i pamiętam że się zawiodłam, od tamtej pory nie kupiłam żadnej:) chyba czas dać wazelinie drugą szansę :)
OdpowiedzUsuńmam za dużo mazideł w tym wazelinę jedną. Ta wydaje się przyjemna, więc może za rok :)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się fajnie :)
OdpowiedzUsuńsmakowicie :P
OdpowiedzUsuńChyba nie dla mnie wazelina :D
OdpowiedzUsuńWolę zwykłą pomadkę ;)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;*
http://kosmetykiwgmarchewy.blogspot.com/
Lubię wazelinę, ale tej jeszcze w sklepie nie widziałam, a szkoda, bo bym kupiła na pewno...
OdpowiedzUsuńLubię wazelinę jako taką, a ta jaszcze jest waniliowa. Dlaczego ja jej jeszcze nie kupiłam?
OdpowiedzUsuń