il_570xN.314260539.jpg |
Dziś post niekoniecznie kosmetyczny. Uwielbiam tag 50 faktów o mnie i postanowiłam pokusić się o własną interpretację. Niektóre rzeczy być może już wiecie, ale niektóre pewnie będą dla was zaskoczeniem. Bez dłuższego rozpisywania się przechodzę więc do rzeczy:
1. Jedynymi zwierzętami, których się boję i których nie lubię są karaluchy. Te "swojskie" niewielkich rozmiarów. Dla odmiany natomiast wielkie karaczany madagaskarskie, które ludzie hodują jako zwierzaki domowe darzę zdecydowaną sympatią.
2. Mam 171cm wzrostu i uważam, że to wzrost idealny. Nie doświadczam trudności, na jakie napotykają dziewczyny bardzo wysokie czy niskie a jednocześnie jestem nieco wyższa od przeciętnej kobiety.
3. Kiedy byłam mała, miałam 100% czarne oczy. Teraz są ciemnobrązowe.
4. Nie jestem wielką fanką lodów, nie tknę czekoladowych czy truskawkowych. Lubię śmietankowe i inne tego typu proste mleczne smaki. Bardzo lubię mrożony jogurt.
5. Mogę bez problemu żyć bez czekolady, nigdy nie wybieram rzeczy o czekoladowym smaku (tak jak w przypadku punktu wyżej :) )
6. Uwielbiam herbatę, od jakiegoś roku jednak kompletnie odwidziała mi się czarna i piję tylko zieloną, białą, owocowe, ziołowe i rooibosa.
7. Szczerze lubię zapach samoopalacza. Kojarzy mi się z wypielęgnowanym ciałem i uważam go za przyjemny
8. Byłam nad polskim morzem tylko 3 razy (nad czym ubolewam, bo bardzo je lubię)
9. Jestem słuchowcem. Bardzo dobrze zapamiętuje dźwięki, zazwyczaj dobrze idzie mi nauka języków. Dźwięki mają dla mnie ogromne znaczenie. Miewam problemy z pisownią bo często nie sprawdzam tego co napiszę i robię błędy. Wiem, że wiele osób przywiązuje do tego wielką wagę, ale ja zwyczajnie patrzę i nie widzę literówek czy błędów ortograficznych.
10. Nie lubię koloru żółtego.
11. Moje ulubione miesiące to grudzień i styczeń.
12. Moją szczęśliwą, ulubioną liczbą jest 9.
13. Przez większą część mojej szkolnej kariery byłam pierwsza w dzienniku, co, jak się domyślacie, nie było zbyt szczęśliwą rzeczą ;).
14. Uwielbiam czytać, ale w liceum przeczytałam tylko jedną lekturę. Nie jestem z tego specjalnie dumna, ale nie znoszę przymusu i nie byłam w stanie nic z tym zrobić.
15. Uwielbiam szparagi. Obsesyjnie. Jedyna rzecz do jedzenia, którą uwielbiam tak bardzo i poważnie podejrzewam o jakieś narkotyczne składniki....
16. Urodziłam się o 7 rano w piątek.
17. Jestem leworęczna.
18. Mam ogromny problem z czytaniem map i orientacją przestrzenną.
19. Mam w uszach w sumie 3 kolczyki ( 1+2 i jedno miejsce, które zarosło). Nie planuję więcej. Nie pociąga mnie piercing.
20. Chciałabym mieć biały tatuaż, ale ze względu na to, że ciężko go dobrze zrobić pewnie nigdy się nie zdecyduję.
21. Mam stopę w rozmiarze 38,5. Ta nieszczęsna połówka przysparza sporo trudności przy kupowaniu butów.
22. Nie lubię chodzić do fryzjera, zawsze muszę się do tego mentalnie przygotować.
23. Tylko raz byłam na manicure.
24. Nigdy nie byłam u kosmetyczki na żadnym "rozpieszczającym" zabiegu angażującym maseczki itp.
25. Nie lubię soku winogronowego ani samych winogron.
26. Bardzo lubię piwo bezalkoholowe.
27. Nie jem masła ani margaryny. Nie smakują mi.
28. Nie słodzę herbaty ani kawy.
29. Nigdy nie byłam na weselu (i wcale tego nie żałuję).
30. Nie jestem śpiochem, nie jestem w stanie spać dłużej niż do 10.
31. Lubię dziwne chemiczne zapachy z pod znaku benzyny, naftaliny czy zmywacza do paznokci.
32. Lubię nosić okulary i bardzo rzadko wybieram soczewki zamiast nich.
33. Wolę złotą biżuterię od srebrnej, lepiej w niej wyglądam.
34. Bardzo chciałabym mieć psa.
33. Mam dwa koty i sporą ilość żyjątek akwariowych.
34. W tym roku zostałam magistrem mikrobiologii.
35. Uwielbiam materiały piśmiennicze, długopisy, zeszyty i z tego powodu żałuję czasem, że nie jestem już uczniem.
36. Nie lubię kupować butów, zawsze szkoda mi na nie pieniędzy.
34. Mieszkałam ponad 7 lat w Warszawie i nadal bardzo lubię to miasto.
35. Z jakiegoś dziwnego powodu jestem niezdolna do zjedzenia całej kolby kukurydzy, bardzo mnie to męczy i kończę w najlepszym przypadku w połowie :D.
36. Nie lubię czytać instrukcji obsługi i prawie nigdy tego nie robię.
37. Lubię być przygotowana na każdą okoliczność, na wyjazdach znajomi zawsze wiedzą po kogo zgłosić się po nożyczki czy tabletki od bólu głowy.
38. Nie sprawia mi przyjemności chodzenie po górach, mam lęk wysokości
39. Chciałabym wyglądać jak Azjatki, bardzo podoba mi się ich typ urody, kolor włosów.
40. Jestem zmarzlakiem, zazwyczaj śpię w kilku warstwach ubrań przykryta tonami kołder.
41. To mówiąc, w pełnej trzeźwości umysłu stwierdzam, że zima jest moją ulubioną porą roku.
42. Mam bardzo płytki sen, budzi mnie najdrobniejszy szmer. Zazwyczaj sypiam więc w stoperach do uszu.
43. Uwielbiam się pakować i zawsze mam ochotę rozpocząć przygotowania już miesiąc przed wyjazdem :).
44. Robię się nerwowa, kiedy nie mam przy sobie balsamu do ust.
45. Mój znak zodiaku to strzelec.
46. Nienawidzę myć podłogi. Zawsze mam wrażenie, że to tylko rozcieranie brudu na mokro.
47. Nie mogę żyć bez owsianki, jem ją bez niczego. Same płatki gotowane na mleku.
48. Pochłaniam ogromne ilości wody, często ponad 3 litry dziennie.
49. Jako dziecko najbardziej na świecie lubiłam filmy przyrodnicze, mogłam oglądać je godzinami
50. Jestem koszmarnie beznadziejna z matematyki. Poważnie, najgorsza z najgorszych.
Co was najbardziej zaskoczyło :)? Jakie są wasze dziwne fakty?
z matematyki bankowo gorsza jestem ja !
OdpowiedzUsuń;-/
Niemożliwe :P
Usuń34. Warszawa ?!?
OdpowiedzUsuńA i owszem, cała szkoła podstawowa i pierwsza klasa gimnazjum :)
UsuńA to można lubić Warszawę...?
Usuń13- niestety znam to... Nic fajnego :P
OdpowiedzUsuńNa studiach na szczęście miałam koleżankę również na A i to jeszcze z takim nazwiskiem, że była przede mną. Co za ulga :D
UsuńTeż jestem leworęczna, też śpię ze stoperami w uszach (ale to dlatego, że mam problemy z zasypianiem, słyszę nawet telewizor od sąsiadów; kiedy już zasnę, z reguły ciężko mnie dobudzić) i też mam nietypowy rozmiar stopy (u mnie nietypowość objawia się w małości :P szpilki kupuję w rozmiarze 34, a i tak czasem trochę odstają).
OdpowiedzUsuńOddaj mi trochę swojej sympatii do zimy i do pakowania, bo u mnie tego brak :D
Chętnie trochę się podzielę :)
UsuńMam koleżankę, która ma taką malutką stopę jak Ty i na domiar złego ubóstwia szpili. Nie raz chodziłam z nią na zakupy i wiem, jaki to problem. Gorszy niż z połówką. Szkoda, że polskie sklepy mają taką ograniczoną rozmiarówkę :(
18,36 i 50 - mam tak samo :)
OdpowiedzUsuń:) Fajnie, że nie jestem sama
UsuńFajnie było o Tobie przeczytać. :) Też przymierzam się do napisania podobnej notki, wydaje się to bardzo pracochłonne.
OdpowiedzUsuńPolecam,miałam niezłą zabawę z pisaniem tego :)
Usuń41 w połączeniu z 40 - super :D
OdpowiedzUsuńBez czekolady? O nie!
Z literówkami mam odwrotnie...
Bez balsamu do ust też się źle czuję, ale wytrzymać nie mogę bez płatków kosmetycznych!
Owsiankę wielbię, ale z dodatkiem owoców świeżych, suszonych oraz orzechów/pestek. Mniam.
Wiem wiem, to zakrawa na hipokryzję :P. Tak już jednak mam :D marznę ale przepadam za zimą.
UsuńUważam, że owsianka to najlepsze jedzenie na świecie :). Działa wybitnie kojąco.
nie nawidzę zapachu samoopalacza
OdpowiedzUsuńteż jestem kiepska z matmy, chyba gorsza od Ciebie i to tylko nas łączy
chyba jesteś jedną blogerką, którą łączy ze mną jedna rzecz
Hehe no widzisz, musi być różnorodność w blogerskim świecie :)
UsuńNie byłaś nigdy na weselu? O_O Ja uwielbiam tego typu imprezy i nie wyobrażam sobie, żeby nigdy nie być na takowej. ;)
OdpowiedzUsuńNie byłam, ja generalnie nie przepadam za dużymi imprezami i sama nie chciałabym mieć wesela. Wiem jednak, że większość ludzi ma ogromną frajdę z zabawy na weselach i ich organizowania.
Usuńwesela to jedne z moich ulubionych uroczystosci, zawsze swietna zabawa do bialgo rana ;)
UsuńZazdroszczę trochę, jak się lubi to może być fajna zabawa :)
UsuńTeż w liceum przeczytałam tylko 1 lekturę (w podstawówce było niewiele lepiej).
OdpowiedzUsuńU kosmetyczki też nigdy nie byłam i nie planuję.
Filmów przyrodniczych nienawidzę, a wylądowałam na ... ochronie środowiska ;) No ale to był kiepski pomysł, w zawodzie pracowałam tylko rok, teraz robię coś w ogóle innego, nie związanego z wykształceniem.
Owsianki nigdy nie jadłam :p
Jaką :D? Moją była Kamizelka przeczytana w przypływie wyrzutów sumienia, kiedy w ferie przyjechała do mnie koleżanka z Warszawy i czytała lektury :D
UsuńJa po prostu jestem urodzonym świrem biologicznym :D
Też nie lubię koloru żółtego...oj bardzo nie lubię:P
OdpowiedzUsuńmój rozmiar obuwia to 37,5 i wiem co czujesz w tej kwiestii...zazwyczaj kupuję 38-mam też wysokie podbicie więc ten troszkę większy rozmiar jakoś się trzyma:D
Fantastyczny TAG,dzięki niemu dowiaduję się o Was dużo nowych informacji :)
OdpowiedzUsuńTeż byłam zawsze pierwsza w dzienniku (najdalej - druga). Zazdroszczę Ci tych ciemnych oczu, moje są jasne :(
OdpowiedzUsuńHej, napisałam post o lakierze do paznokci, zamieściłam zdjęcia z Twojego bloga - oczywiście z podaniem źródła i linka do Ciebie. Jeśli masz coś przeciwko - daj znać, usunę. Zajrzyj do mnie i zobacz sama jak to wygląda :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZapachu samoopalacza nienawidzę, bo kojarzy mi się z kurczakiem :P
OdpowiedzUsuńI bez czekolady również bym przeżyła.
O, dużo mam wspólnego! :) Mamy taki sam wzrost i rozmiar buta (co mnie wnerwia, bo nigdy nie mogę znaleść pasujących butów "jak ulał"), też jestem leworęczna i nienawidzę matematyki... i mam kota! :)
OdpowiedzUsuń