Dziś o perełce, którą pewinie większość z Was już zna. Pomadka Celia nude trafiła do mnie przypadkiem w paczce z kosmetykami do przetestowania ale pokochałam ją od pierwszego użycia. Zaczęło się od 602, bardzo niedługo potem kupiłam zapas trego koloru i odcień 601 (oraz dwie dodatkowe 602 do Blogboxa i dla mojej mamy, tak pokochałam tą szminkę :) ) a wczoraj udało mi się dorwać 606 (uwaga Wrocławianki, pomadki Celia Nude dostępne są już w drogerii w Feniksie).
Celia Nude to idealne połączenie pomadki w "okołocielitym" kolorze, błyszczyka oraz nawilżającego balsamu. Szminka jest mięciutka, nawilżająca i ekhem...tłusta (ale w dobrym tego słowa znaczeniu, zapewnia to odżywienie i absolutną gwarancję braku wysuszania ust). Na ustach jest niezwykle przyjemna i sprawia wrażenie produktu wysokopółkowego a nie czegoś co kupimy za 10-13zł. Kolor jest półtransparentny, ale zależy to też od konkretnego koloru bo odcienie różnią się intensywnością i stopniem krycia. Nakładanie bezproblemowe, można pokusić się o aplikację bez lusterka. Trwałość raczek krótka, ale to typowe dla takich lekkich nawilżających szminek w nudziakowych kolorach. Zapach poziomkowo-winogronowy, dość intensywny ale mni bardzo się podoba.
Opakowanie proste i ładne, ale niestety napisy ze spodu szybciutko się ścierają dla tego lepiej zachować kartonik lub zapisać numer bo możemy go potem nie odgadnąć ;).
Trzeba uważać, żeby nie naciskać zbyt mocno na sztyft podczas aplikacji ani nie zostawiać na długo w ciepłych miejscach, bo jak każda miękka pomadka jest podatna na łamanie się i topienie (co widać niestety na załączonym obrazku, ja mam szczęście do różnych wypadków ze szminkami a te są wyjątkowo podatne)
606 (zdjęcia powyżej) to najbardziej transparentna szminka, ciepła brzoskwinia ze sporą dawką beżu.
602 to mój ulubiony kolor, cielisty beżo-róż.
601 to cukierkowy jasny mleczny róż.
Zdecydowanie polecam, te pomadki są świetne do codziennego "maziania" :). Bardzo nawilżające, przyjemne i łatwe w obsłudze. W gamie znajduje się 6 kolorów i coś tak czuję, że prędzej czy poźniej wypróbuję wszystkie.
Ocena: 5+
Mam 602, ale chyba dokupię jeszcze 606 :)
OdpowiedzUsuńMam 601 i 602 i pragnę więcej - 605 i 606 na pewno ;)
OdpowiedzUsuńpozycja obowiązkowa :]
OdpowiedzUsuńZdecydowanie!
UsuńObsession,a w tych "dziadach" nie przeszkadza Ci smak? Calkiem ok sa,ale ta chemiczna poziomka mnie zabija :D
Usuńoch normalnie muszę ją kiedyś dorwać ciekawe czy spotkam ją w jakimś małym sklepiku kosmetycznym...601 genialna!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam! :)
UsuńJa mam dwie CELIE:)Uwielbiam je:)
OdpowiedzUsuńFajne to one są tylko szkoda że tak się zmasakrowały, podobnie wygląda moje serum do ust z Eveline z spf 20
OdpowiedzUsuńJa wszystkie pomadki prędzej czy później łamię (no, prawie wszytkie ) :D, te załatwiłam wyjątkowo szybko ze względu na konsystencję. Nie przeszkadza mi to jednak specjalnie bo i tak łatwo się nakładają.
Usuńmam jedną i bardzo lubię, czekam na przypływ gotówki to zafunduję sobie 601 i 602:)
OdpowiedzUsuńpodobają mi się wszystkie, ja niestety jeszcze nie mam żadnej =(
OdpowiedzUsuńoj snia mi sie te pomadki po nocach, u mnie w miescie niestety nie mam ich jak dostac ;(
OdpowiedzUsuńchyba już wszyscy mają te pomadki, a ja nie ;p
OdpowiedzUsuńi w sumie nie żałuję, bo mam zamienniki i też jestem zadowolona :)
Ja zamówiłam sobie 605 u Obession i już nie mogę się doczekać, kiedy to cudo do mnie przybędzie ;)
OdpowiedzUsuńWszystkie kolorki świetne! Byłam przekonana, że dają większe krycie a jednak są bardzo subtelne :)
OdpowiedzUsuńmam 602 i czesto i gesto sie nia miziam, nawet jak siedze przed komputerem;p a teraz mi narobilas ochoty na 601 jeszcze:D
OdpowiedzUsuńświetne kolory;)
OdpowiedzUsuńahh kusisz;)
Chyba zakupię 601 i 602 bo wyglądają cudnie :)
OdpowiedzUsuńdwa pierwsze kolory podobają mi się ;)
OdpowiedzUsuńJa chyba jeszcze sobie sprawię 601 :)
OdpowiedzUsuńjak tylko je zlokalizuję u siebie 601 i 602 kupuję bez wahania :)
OdpowiedzUsuńMuszę się za nimi rozglądnąć w moim mieście :)
OdpowiedzUsuńJa nie wiem co wy robicie z tymi pomadkami - już któryś blog i zmasakrowany sztyft ;-)
OdpowiedzUsuńU mnie od kwietnia w idealnym stanie aczkolwiek na wykończeniu :-(
Kupię kolejną na bank!
Chcę je wszystkie! :D A ja też tak masakruje szminki niestety..
OdpowiedzUsuń602 śliczny :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się 601, ale Tobie chyba najładniej właśnie w 602 :)
OdpowiedzUsuńpiękne kolorki, takie lubię ;]
OdpowiedzUsuńUwielbiam te pomadki!
OdpowiedzUsuńChcę je wszystki, a nigdzie nie mogę ich kupić :/
OdpowiedzUsuńMam i kocham :-)
OdpowiedzUsuń602 wygląda świetnie!:) Teoretycznie, nie używam pomadek, ale wyjątek dla takiej mogłabym zrobić:D
OdpowiedzUsuńten cukiereczek 601 wygląda świętnie! piękny kolor.
OdpowiedzUsuńA ja akurat dzisiaj zamówiłam nr 603. Ciekawa jestem jak będzie wyglądał w rzeczywistości :)
a Ty mi tylko powiedz, gdzie Ty je kupujesz, bo ja ich nie mogę w ogóle dorwać nigdzie... albo ślepa jestem ;/
OdpowiedzUsuńJedną dostałam, kilka kupiłam w internecie. Wczoraj zobaczyłam, że pojawiły się w jednej z wrocławskich drogerii. Mam nadzieje, że staną się lepiej dostępne.
Usuńno właśnie o to mi chodzi w której ;)
UsuńWszystkie są śliczne!
OdpowiedzUsuń601 muszę dorwać!
OdpowiedzUsuńAhhh piękne są:) Muszę dorwać jakąś:)!!
OdpowiedzUsuńmam 602 i uwielbiam ją:)
OdpowiedzUsuńMyślę nad kupnem którego z kolorków, nie wiesz który jest najbardziej kryjący? Myślałam nad 603.Pomadki te mają także w CH Gaj na Świeradowskiej we Wrocławiu.
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć :). Gaj mam daleko ale za to dobry dojazd.
Usuńz tych, które mam najwięcej koloru daje 601. Co do reszty odcieni to niestety nie wiem bo nie miałam jeszcze okazji testować.
UsuńMam 601 i 602 i jestem z nich bardzo zadowolona. Jedyna rzecz, która mnie w nich denerwuje to ten winogronowy smrodek:/
OdpowiedzUsuńNa ustach wygladaja całkiem nieźle :) Podobaja mi sie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Klaudia :)
Zapraszam na nowa notke :)
Moje ulubione pomadki na co dzień są rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuńhttp://kobiece-wariacje.blogspot.com/
601 i 602 piękne :) Bardzo żałuję, że nie mam dostępu do tych pomadek w stacjonarnych sklepach :( Muszę w końcu kupić je na All :)
OdpowiedzUsuńkupiłam kilka dni temu moja pierwsza Celie i sie zakochala. wyglad na ustach i komfort noszenia sa niesamowite, w stosunku do ceny to jakas bajka :)
OdpowiedzUsuń602 rządzi! Mam w swojej kolekcji kilkanaście szminek, przeróżnych marek, od Eveline do Diora i ta jest moją niekwestionowaną ulubienicą. Nie lubię błyszczyków, ale (nie bez obaw)zdecydowałam się ją kupić na fali zachwytów na różnych blogach i nie żałuję. Jest przepiękna, delikatna, ładnie uwypukla usta. Śliczny naturalny kolor. Zapach, konsystencja po prostu bajeczne. Może jedynie trwałością nie grzeszy, ale to mi nie przeszkadza, bo można się nią maznąć szybko i bez lusterka.
OdpowiedzUsuńTe pomadki mają śliczne kolory! Niestety nigdzie nie mogę ich dostać.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń602 jest podobna do estee lauder crystal bebe pozdrawiam i zapraszam do siebie http://annatygryss.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń