Postanowiłam wziąć udział w zabawie pod tytułem "Behind the scenes" wymyślonej przez Urban.Dziś pokażę wam więc jak wygląda kwatera główna Burn :)
Oto moje biurko i jego okolicę.Tu najczęściej piszę i robię zdjęcia a także maluję się i czeszę.
Jako,że biurko jest ogromne i stanowi oddzielny mikrokosmos samo w sobie,znajdziecie tu mnóstwo różnych rzeczy.Od podręcznych kosmetyków,przez przybory biurowe,plan zajęć,parasolki(wieszam je na małym wieszaczku po lewej stronie biurka :) ),różnego rodzaju pamiątki i bibeloty aż po jedno z moich akwariów(aktualnie w trakcie generalnego remonto więc zupełnie nieatrakcyjne wizualnie-przepraszam) i nawozy do roślin wodnych :D.
Po prawej widzicie moją mini toaletkę-szafeczkę o której więcej pisałam TU.
W kubkach i innych okolicznych pojemnikach oczywiście długopisy,ołówki,zakreślacze,spinacze,karteczki czyli wszystko co Burn lubi najbardziej.Nie obejdzie się też bez kalkulatora do przeliczania cen po aktualnym kursie dolara czy funta :)
A to mój ukochany lapek i jego ubranko.Niestety wczoraj wieczorem doznał urazu-zaatakowała go i 1,5l gazowanej wody Nałęczowianki (!) i pozostawiło szkody w postaci wgniecionej obudowy.Mój biedny maluszek :'(.
Zapraszam wszystkich chętnych do zabawy,jestem bardzo ciekawa jak wyglądają wasze biurka lub inne miejsca,w których tworzycie blogi.
Mała edycja:Dla wszystkich zainteresowanych sprawami akwariowymi wklejam zdjęcia moich zbiorników w wystroju obecnym i byłym a także ich mieszkańców :)(niektóre zdjęcia są zdecydowanie archiwalne,ale pokazują moją akwarystyczną podróż.
Akwarium chciałam mieć od zawsze,ale dopiero niecałe 3 lata temu w końcu się zdecydowałam i wpadłam po uszy.Szczególnie od kiedy zapałałam miłością do krewetek-ryby są fajne ale prawdziwa zabawa zaczyna się ze skorupiakami :).
W tym momencie mam dwa akwaria,kostki OW o pojemności 43 i 16l.Obie przeszły w ubiegłym tygodniu rearanżację i trochę potrwa zanim dojdą do przyzwoitego wyglądu.Pojawili się też nowi mieszkańcy.Jeżeli jesteście tym tematem zainteresowane,mogę czasem wrzucać tu jakieś zdjęcia.
Oto moje biurko i jego okolicę.Tu najczęściej piszę i robię zdjęcia a także maluję się i czeszę.
Jako,że biurko jest ogromne i stanowi oddzielny mikrokosmos samo w sobie,znajdziecie tu mnóstwo różnych rzeczy.Od podręcznych kosmetyków,przez przybory biurowe,plan zajęć,parasolki(wieszam je na małym wieszaczku po lewej stronie biurka :) ),różnego rodzaju pamiątki i bibeloty aż po jedno z moich akwariów(aktualnie w trakcie generalnego remonto więc zupełnie nieatrakcyjne wizualnie-przepraszam) i nawozy do roślin wodnych :D.
Po prawej widzicie moją mini toaletkę-szafeczkę o której więcej pisałam TU.
W kubkach i innych okolicznych pojemnikach oczywiście długopisy,ołówki,zakreślacze,spinacze,karteczki czyli wszystko co Burn lubi najbardziej.Nie obejdzie się też bez kalkulatora do przeliczania cen po aktualnym kursie dolara czy funta :)
A to mój ukochany lapek i jego ubranko.Niestety wczoraj wieczorem doznał urazu-zaatakowała go i 1,5l gazowanej wody Nałęczowianki (!) i pozostawiło szkody w postaci wgniecionej obudowy.Mój biedny maluszek :'(.
Zapraszam wszystkich chętnych do zabawy,jestem bardzo ciekawa jak wyglądają wasze biurka lub inne miejsca,w których tworzycie blogi.
Mała edycja:Dla wszystkich zainteresowanych sprawami akwariowymi wklejam zdjęcia moich zbiorników w wystroju obecnym i byłym a także ich mieszkańców :)(niektóre zdjęcia są zdecydowanie archiwalne,ale pokazują moją akwarystyczną podróż.
Akwarium chciałam mieć od zawsze,ale dopiero niecałe 3 lata temu w końcu się zdecydowałam i wpadłam po uszy.Szczególnie od kiedy zapałałam miłością do krewetek-ryby są fajne ale prawdziwa zabawa zaczyna się ze skorupiakami :).
W tym momencie mam dwa akwaria,kostki OW o pojemności 43 i 16l.Obie przeszły w ubiegłym tygodniu rearanżację i trochę potrwa zanim dojdą do przyzwoitego wyglądu.Pojawili się też nowi mieszkańcy.Jeżeli jesteście tym tematem zainteresowane,mogę czasem wrzucać tu jakieś zdjęcia.
Czy Pani nauczy się WREŚCIE, żeby nie jeść i nie pić w pobliżu komutera? Że tak powiem! :)
OdpowiedzUsuńA widzi tu Pani jakieś wiktuały lub napoje :P.Butelka nie stała koło komputera,stała daleko ale (uwaga,taką historię tylko ja mogłam spowodować) ścieląc łóżko potknęłam się i tracąc równowagę machnęłam ręką,którą potrąciłam butelkę wody która sturlała się i spadła z wysokości na laptopa.Ot taka mała katastrofa :P
OdpowiedzUsuńZ ciekawości, co hodujesz? :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że lapkowi nic, poza uszczerbkiem na urodzie, się nie stało? Szkoda by było Jabłuszka.
Z tajemniczych przyczyn wyrzuciło mi Ciebie z obserwowanych, ale chyba już wszystko ok.
Hoduję głownie krewetki (różne odmiany Heteropoda w dużej kostce i Crystal Red oraz Biene w mniejszej kostce,której kawałek widać na pierwszym zdjęciu po prawej stronie.Oprócz tego różne ślimaki,kiryski pstre.W biurkowej kostce zazwyczaj pływa też samiec bojownika,ale poprzedni niestety odszedł kilka tygodni temu a z nowym czekam aż dorzucę korzeń a rośliny z powrotem zarosną zbiorniczek.
OdpowiedzUsuńNa szczęście oprócz wgniecenia nic mu nie dolega,inaczej już zupełnie bym się zapłakała :(
fajnie mieszkają twoje kosmetyki
OdpowiedzUsuńależ uroczo :D
OdpowiedzUsuńmożna wiedzieć, gdzie kupiłaś tę lampkę biurkową? jest świetna!
Dobrze, że ugryzionemu jabłuszku nic więcej się nie stało ;) przytulny kącik :D
OdpowiedzUsuńciekawie
OdpowiedzUsuńDziękuję :).Lampka jest z Ikei(jak 99% wyposażenia mojego pokoju :D )
OdpowiedzUsuńjak ładnie:)
OdpowiedzUsuńAż chyba sprzątnę biurko i pokażę wam w niedzielę:)
ale masz ładnie urządzone, bardzo przytulnie :)
OdpowiedzUsuńulala jaki porządek!:D i widzę że akwa zapowiada się cąłkiem ciekawei:) lubie akwaria, ale swoje 45l niestety muszę zlikwidować..:( Mam do oddania gupiki, otoski i helenki, może jesteś chętna?:D
OdpowiedzUsuńUwielbiam duże biurka :)Ślicznie to wszystko wygląda ;-)
OdpowiedzUsuńNapisz coś proszę o swojej hodowli :D
OdpowiedzUsuńJa też mam akwarium i chętnie przyjrzę się Twojemu z bliska.
Ale fajny i przyjemny kącik :) Podoba mi się!
OdpowiedzUsuńHahaha, historia wypadku lapka genialna. Od razu lubię Cię bardziej. :D
OdpowiedzUsuńA centrum dowodzenia bajeczne. Podejrzewam, że cały Twój pokój jest super. Ja kiedyś jak mieszkałam z rodzicami też miałam różowe ściany, poźniej pomalowałam na intensywną czerwień. Cudo do dzisiaj jest. :D
Przytulny kącik w sam raz na centrum dowodzenia :)
OdpowiedzUsuńfajowskie biurko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńPiękność Dnia,czekam z niecierpliwością!
annawanna helenki zawsze chętnie przygarnę (mam już sporą gromadkę,ale to świetne ślimole).Otosków szukałam jeszcze tydzień temu,ale ostatecznie zdecydowałam się że dokupię jeszcze dwa kiryski i na otoski będzie już zbyt tłoczno :(
Osa,specjalnie z dedykacją dla Ciebie edytowałam posta i dodałam zdjęcia wszystkich moich dotychczasowych zbiorników i zwierzaków je zamieszkujących :)
Vila,bo ja jestem taka niezdara po prostu,przewracam się na prostej drodze,upuszczam butelki na sprzęty i deski do krojenia na własne kończyny :D.Nie pozostaje mi nic innego jak się z tym pogodzić.
Moje ściany wcześniej były fioletowe,ale zdecydowanie bardziej wolę róż-działa na mnie kojąco.Czerwień też mi się marzy kiedyś,tak samo jak ostra fuksja.
sporo Ci się tego pałęta w pobliżu miejsca pracy;P
OdpowiedzUsuńchętnie dołączam do obserwatorów ;) pozdrawiam ;*
Skorupiaki świetne:)
OdpowiedzUsuńHodowałam kiedyś żółwia plus dwa ślimaki Ampularie, których o dziwo żółw nie ruszał...niestety do czasu gdy zostały mi po nich same skorupki ;/
swietne stanowisko :) a zdjecia mieszkancow akwarium genialne :)
OdpowiedzUsuńAle duże (*.*)
OdpowiedzUsuńwow ale akwariummm magicznieeee!
OdpowiedzUsuńOoo ta kostka zarośnięta wygląda bosko! Niezły gąszcz udało Ci się wyhodować=)A bojek ma przepiękne ubarwienie, te fiolety:D Krewety też uwielbiam, sama miałam dwie filtrujące, ale obserwując fora akwarystyczne, stwierdzam że te mniejsze, są o wiele bardziej żwawe i ciągle mają coś do roboty:) Myślałam jeszcze w tym roku nad red cherry no ale niestety, akwa trzeba zlikwidować.. Jeśli serio chcesz helenki(mam pewnie z 5sztuk, choć ciężko je dokładnie policzyć), to odezwij się na priw to ustalimy wszystko. Widzę, że u Ciebie miały by bardzo dobrze, więc chętnie je oddam w dobre ręce:P)
OdpowiedzUsuńA ampularie nie wychodzą Ci z akwa? Ja właśnie dlatego zdecydowałam się na helenki, bo obawiałam się wędrującej po pokoju ampularii:D
DZIĘKUJĘ, ACH DZIĘKUJĘ!!
OdpowiedzUsuń:*
1. masz super biurko wygląda bardzo przytulnie ;D
OdpowiedzUsuń2. kocham twojego maca
3. świetne akwarium az mi narobilas ochoty na pojscie do zoo czy gdzies gdzie zobacze rybki i inne wodne stworki :)
anjacaro.blogspot.com
świetne biurko, fajny laptop i urocze rybki ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe rybki, kraby i homary, ale ja nie mogłabym ich hodować, gdyż filtr w nocy nie dawałby mi zasnąć.
OdpowiedzUsuńp.s. Ostatnio się nie wyspałam przez filtr u krewetek znajomych
:D cóż, chyba rzeczywiście musisz się z tym pogodzić, miałam/mam przyjaciółkę taką szałaputę i ją uwielbiam za to. :)
OdpowiedzUsuńCo do kolorów ścian, to mnie czerwień mega relaksuje, zaś błękity doprowadzają do szewskiej pasji. ;) Jeśli kiedyś dorobię się własnego pokoju-pracowni to na bank urządzę go w czerwieniach...
Fuksja tez mnie czaruje, jednak za bardzo chyba tęsknie za swym pokoikiem i chcę znów czerwony. :)
Najbardziej przy Twoim stanowisku pracy podoba mi się akwarium. Przepiękne! ;)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny-w imieniu moich akwariowych zwierzaków :)
OdpowiedzUsuńAnno,jutro do Ciebie napiszę w tej sprawie.Ślimole to Tylomelanie,nie wychodziły z akwarium jak je miałam :).Z tymi wychodzącymi ampułkami to podobno dość częste.
PureMorning to wiele zależy od tego jaki to filtr.Ja mam bardzo płytki sen i muszę spać w absolutnej ciszy.Filrty,które mam są bezgłośnie.Miałam przez jakiś czas hałaśliwca i musiałam spać w stoperach do uszu.Teraz jednak panuje błoga cisza :)
A ja uważam, że krewetki są fajne, ślimaki są straszne, ale najfajniejsze są bojowniki. Twoje są piękne, zwłaszcza ten z przezroczystym ogonem :).
OdpowiedzUsuńale masz świetne stanowisko :)
OdpowiedzUsuńAle masz krewetek! :P
OdpowiedzUsuńale pieknie zorganizowane, kobiece biurko :)
OdpowiedzUsuńŚliczne rybki :)
OdpowiedzUsuńKolejny fajny tag! :D Aż chyba się pomówię... ale to nie dziś. :)
OdpowiedzUsuńNiektóre rybki są śliczne jak z bajki. :) Moja szwagierka ma żółwie wodne w takim dużym akwarium - też fajne bestie. A ja kocham koty, więc rybki nie byłyby u mnie zbyt bezpieczne... ;)
Jam ma 3 koty,rybki są bezpieczne :).Początkowo się obawiałam ale wszystko jest w porządku.
OdpowiedzUsuńHej:) Co do kremu z Alterry to zerknęłam na skład...no i ma w sobie alkohol. Wiadomo, jeśli chodzi o skórę wokół oczu to jestem przerażona... Mam teraz co do niego mieszane uczucia, bo z tego co było na opakowaniu to powinien mieć skład jak kosmetyki eko... Niestety moje opakowanie gdzieś się zapodziało i nie wiem co jeszcze ciekawego w nim było. Chcę poprawić swoją notkę, bo teraz do końca nie wiem czy on powinien być polecany. Daj znać co tam u siebie wyczytasz.
OdpowiedzUsuńTe krewety są super! :D Tylko dlaczego na planie nie ma Świnki Peppy albo chociażby Baby Morświn? :D
OdpowiedzUsuń@burn it up ufff...dzięki:)
OdpowiedzUsuńMoje opakowanie wylądowało w koszu i średnio mi się widziało szukanie. Niestety na samym opakowaniu kremu nie ma nawet składu - trzeba mieć to papierowe. No to kamień z serca, że nie jest tak źle.
Pozdrawiam!
3 koty? Muuusisz je pokazać! :D Lubię się gapić na koty. :D
OdpowiedzUsuńJuż się wywnętrzyłam (czy jakoś tak :P) na temat mojego biurka. ;) http://siuzdakowa.blogspot.com/2011/11/behind-scenes-zza-kulis-czyli-nowy-tag.html
Akwarium rewelacja, tez posiadam od około 2 tygodni;)
OdpowiedzUsuńAle masz piękne to akwarium ! Zwykle kojarzyły mi się z wodą, malutkimi rybkami i niczym więcej, a tu mi szczena opadła! :)
OdpowiedzUsuńo kurcze, ale masz tam cudowności! piękne akwaria (przepraszam, ale się nie znam więc nazwę wszystko jak laik). niektóre cudaki widzę pierwszy raz na oczy! to nawet lepsze niż animal planet :)
OdpowiedzUsuńDzięki :).Ja również traktuję je jak mój własny kawałek "dzikiego" świata :)
OdpowiedzUsuń