Jeden z moich absolutnych ulubieńców- Essie Angora Cardi. Nie jestem w stanie ładnie i zgrabnie opisać tego koloru, to jeden z tych pięknych dziwaków, które wyjątkowo dobrze udają się Essie. Jedyne określenie, jakie przychodzi mi na myśl to śliwkowo-rodzynkowy :). Tak czy siak, przepadam za nim. Szczególnie o tej porze roku.
Aplikcja przyjemna, krycie wzorowe. Na zdjęciu dwie warstwy bez lakieru nawierzchniowego.
Cudo, cudo, cudo! Uwielbiam takie kolory! A ten lakier na paznokciach wygląda wspaniale :-)))
OdpowiedzUsuńpiękny kolor :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Jeden z moich pierwszych Essie, też go uwielbiam. Właśnie Essie ma chyba najlepsze takie nieoczywiste, niejednoznaczne i brudne odcienie.
OdpowiedzUsuńTak! Angora Cardi i Lady Like są tu idealnym przykładem.
UsuńFajny :))) Mam jeden lakier essie ale muszę sprawić sobie jeszcze kilka :)))
OdpowiedzUsuńPiękny *-*
OdpowiedzUsuńśliczny, zimowy kolor i CUDOWNY połysk :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się błyszczy bez topa
Usuńpiękny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńom nom, ty go nie miałaś we Wrocku jak się widziałysmy?
OdpowiedzUsuńMiałam Merino Cool wtedy, kolejny piękny dziwak :)
UsuńBardzo ładny kolor! Taki przyjemniaczek :)
OdpowiedzUsuńprzepiękny i oryginalny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńmam taki kolor z H&M. Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńCałkiem ładny :)
OdpowiedzUsuńCiekawy kolor :))
OdpowiedzUsuńśliczny! uwielbiam takie kolory :)
OdpowiedzUsuńŚliczny. Uwielbiam takie dziwaki :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolorek!
OdpowiedzUsuńKolorek po prostu idealny. Muszę poszukać w sklepie bo ciężko znaleźć taki piękny kolor.
OdpowiedzUsuńAwesome colour!
OdpowiedzUsuńPiękny kolor!
OdpowiedzUsuńCzuję, że po świętach w końcu skuszę się na lakier Essie, słyszałam o nich wiele dobrego a jeszcze nie miałam okazji sama przetestować:)