Wybaczcie,będę w dzisiejszym poście piać z zachwytu i wychwalać pod niebiosa :).Nawet nie wiecie,jaka jestem podekscytowana!(lub może wiecie i moje ożywienie podzielacie trzymając w rękach różowe kartonowe pudełeczko).
Wczoraj większość z was otrzymała Glossybox.Ja niestety byłam cały dzień poza domem więc nie miałam jak odebrać paczuszki.Na szczęście przed chwilą kurier pojawił się ponownie i już mam swoje własne pudełeczko :).Co prawda od przedwczoraj wiedziałam już co w nim znajdę,ale to wcale nie umniejszyło zniecierpliwienia i radości z oczekiwania na pierwszy miesiąc polskiej edycji Glossybox.
Do tej pory nie wspominałam na blogu o boxach.Nie dla tego,że nie podoba mi się ta idea,wręcz przeciwnie jest to coś co uważam za stworzone dla siebie (mnóstwo fajnych kosmetyków-niespodzianek zapakowanych w urocze pudełko to niebo na ziemi dla fanki testowania).Nie pisałam o polskich pudełeczkach ponieważ do tej pory mnie zawodziły.Zagraniczne pudełka pełne są wysokopółkowych,atrakcyjnych miniaturek a w naszych można było znaleźć mikroskopijnej wielkości próbki (takie,jakie można dostać w sklepie absolutnie za darmo) albo produkty co do których jakości i daty ważności można było mieć wątpliwości.Całość robiła na mnie raczej kiepskie wrażenie,jakby oferowano nam coś resztkowego,co i tak zalega w magazynach.Oczywiście dziewczyny,to tylko moje zdanie i absolutnie nie chciałabym urazić tych z was,którym dotychczasowe pudełka się podobały.
Glossybox miałam jednak zamiar zamówić,jego brytyjska wersja wyglądała tak fajnie,że postanowiłam spróbować.Możecie sobie więc wyobrazić moje szczęście,kiedy dostałam maila z propozycją otrzymania testowego pudełeczka.Razem z propozycją dostałam również zaproszenie na inauguracyjną imprezę w Warszawie,na którą niestety nie mogłam pojechać.Któraś z was była?Chętnie posłucham o wrażeniach.
Glossybox kosztuje 49zł za miesiąc.W tej cenie otrzymujemy darmową wysyłkę kurierską i 5 miniaturek "luksusowych kosmetyków" :).
W ty miesiącu w pudełku znalazły się:
Marc Jacobs Daisy Eau So Fresh EDT 4ml.Pewnie pamiętacie,że przepadam za klasyczną Daisy i mam 100ml flakonik od jakichś dwóch lat.Od ponad roku natomiast chodzi mi po głowie Daisy Eau So Fresh,wącham ją przy każde okazji i zbieram się do zakupu od dawna.Kiedy dowiedziałam się,że miniaturka tego właśnie zapachu znalazła się w GB cieszyłam się jak dziecko.Zapach jest rewelacyjny a do tego opakowanie urocze.Teraz mam małą rodzinkę, dużą Mamę Daisy i małą Córeczkę Daisy Eau So Fresh :D.Kupuję pełnowymiarową,to już postanowione.
Szczerze mówiąc,nawet gdyby pudełko zawierało tylko mini Daisy,już byłabym usatysfakcjonowana :)
Cena: 275zł/75ml,360zł/125ml
Rene Furter szampon Okara Protect Color 50ml.Szampon do włosów farbowanych?Bardzo chętnie :). 80zł/150ml.
Masaki Matsushima balsam do ciała Masaki Cherry 50ml.Lubię zapachy MM i ten nie jest wyjątkiem.Wrzucę do torebki,będzie spełniał rolę pachnącego kremu do rąk.149zł/150ml
Lierac balsam dla cery odwodnionej Hydra-Chorno + 15ml.Lubię testować kremy do twarzy a ten wygląda obiecująco.Ma bardzo ładny słoiczek.148zł/40ml.
Nuxe suchy olejek Huile Prodigieuse 10ml.Produkt kultowy na KWC.Miałam go na oku od dawna i cieszę się,że wreszcie mam okazję spróbować.69zł/50ml,119zł/100ml.
Jestem pod wrażeniem polskiego Glossyboxa,wreszcie zaproponowano nam coś na miarę zagranicznych pudełek.Produkty to miniaturki a nie malutkie próbki,pozwolą na dokładne wypróbowanie kosmetyków.Wybór marak jak najbardziej mi odpowiada,cieszę się ogromnie że są to produkty wysokopółkowe.Nie zawsze mamy odwagę kupić od razu duże opakowanie takiego kosmetyku.
50zł to sporo pieniędzy,ale zdecydowanie wolę wydać 50zł na box,w którym znajdę świetne produkty niż 30zł na średnią zawartość.
Glossybox sprawił mi ogromną radość.Mam nadzieję,że będą trzymać wysoki poziom i zamierzam zamawiać pudełeczka co miesiąc.Z niecierpliwością czekam też na jakieś makeupowe kąski :)
Co myślicie o polskim Glossyboxie?Jaki produkt sprawił wam najwięcej radości?
Postarali się i zawartość jest super :)
OdpowiedzUsuńNa prawdę,dobra robota!
UsuńJak dla mnie GlossyBox mógłby zawierać tylko Daisy i Nuxe i i tak byłabym szczęśliwa! Nawet nie wiesz jak teraz żałuję, że nie kupiłam GB... W ogóle to ta cudna miniDaisy przypomniała mi jak bardzo spodobał mi się ten zapach na lotnisku, jak w ubiegłym roku leciałam na wakacje... Ciężka sprawa :P Chyba wskoczy na moją wishlistę :D
OdpowiedzUsuńPolecam zarówno Daisy zwykłą,jak i Eau So Fresh.Ta druga jest bardziej owocowa i ma nutę czystego prania,którą uwielbiam :)
UsuńMoim zdaniem box jest super, jestem pod wrażeniem i szczerze zazdroszczę :) Ha! No i żałuję, że się nie zebrałam w sobie i nie zamówiłam ;)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo zadowolona i byłabym tak samo zadowolona,gdybym zgodnie z planem zamówiła go z własnej kieszeni.Mam nadzieję,że Glossyboxy będą trzymały poziom :)
UsuńJa byłam na imprezie, ale o niej też jest już chyba wystarczająco dużo napisane na blogach i powiedziane na yt :) Bawiłam się bardzo dobrze, a zawartością GB jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie widziałam na blogach żadnej relacji.To fajnie,że dobrze się bawiła!
UsuńJa też się ucieszyłam z Daisy ;) Mam podobne zdjęcie matka-córka hahaha :)
OdpowiedzUsuńOgólnie jestem na Tak.
Zdjęcie rodzinne :D.Jeszcze tylko brakuje ojca i seniora rodu :D
Usuń"50zł to sporo pieniędzy,ale zdecydowanie wolę wydać 50zł na box,w którym znajdę świetne produkty niż 30zł na średnią zawartość."
OdpowiedzUsuńPodpisuję się!
Też jestem moich Glossy zachwycona! :) Piękna jest Mama Daisy z córką :))) hehe :) Ja od Jacobsa posiadam akurat Lolę :) i lubię!
Aj Lola mi się marzy od dawna również,klasyczna i Oh Lola.A powiedz,jak się na Tobie ona trzyma?Jest ulotna czy raczej trwała?
Usuńpowiedziałabym, że tak po środku :) Nie jest to trwałość Chanel, ale też nie jest bardzo ulotna, czuję ją około 5-6h.
Usuńśliczny blog i serdeczne zapraszam do mnie na toconay.blogspot.com zależy mi na dużej ilości obserwatorów bo mam ich dopiero 3...zapraszam jest naprawdę ciekawy...
OdpowiedzUsuńHej Brun
OdpowiedzUsuńzostałaś otagowana http://redhead-blabber.blogspot.com/2012/03/tag-5-kosmetycznych-rzeczy-ktorych.html
mi najbardziej sie spodobala miniaturka perfum i krem do twarzy - poszukuje od dawna porzadnego kremu i moge wydac wieksza kase ale nie w ciemno. szkoda ze jestem splukana bo bym brala kolejne boxy :D
OdpowiedzUsuńdaisy ma przesliczny zapach :)
OdpowiedzUsuń