Już na początku zdradzę wam,że ten korektor Catrice to bubel.Jestem zła bo zapowiadał się fajnie,ma bardzo ładne opakowanie z wygodnym pędzelkiem,jest dość tani (15zł).
Jeszcze do niedawna nie używałam korektora pod oczy,ale odkąd je odkryłam jestem zakochana i chętnie nadrabiam zaległości w testowaniu produktów dostępnych na rynku.Taki drobiazg a bardzo ładnie rozświetla całą twarz,nawet jeżeli wyjściowo nie ma się podkówek pod oczami.Jednym z pierwszych korektorów,na jakie się zdecydowałam był właśnie powyższy.
Od korektora pod oczy wymagam aby w zdecydowany sposób rozświetlał,miał lekką konsystencję,nie wysuszał i nie podrażniał.Nie zależy mi bardzo na kryciu,nie mam wielkich problemów z zasinieniami.
Liczyłam,że coś co zawiera w nazwie "light reflecting" będzie fajnie rozświetlało.Wybrałam najjaśniejszy odcień 010 Ivory.
Korektor jest zamknięty w dość typowej dla takiego produkty formie pędzelka z którego bezpośrednio wydobywamy płyn przez przekręcanie hmm...pokrętła :).Pędzelek wydaje mi się być formą wygodną,ten konkretny dozuje odpowiednią ilość.
Niestety na fajnym opakowaniu u cenie zalety się kończą.Korektor jest przede wszystkim za ciemny.O tyle o ile,ja jestem w stanie go jakoś wyblendować to ktoś o nawet odrobinę jaśniejszej karnacji nie da rady.Chyba,że akurat gustuje w przyciemnianiu rejonów okołoocznych (chociaż po co wtedy sięgałby po korektor rozświetlający :)?).Sięgając po najjaśniejszy odcień spodziewałam się czegoś zgoła innego.Na zdjęciu tego nie widać,ale korektor ma dość mocne pomarańczowe tony.Widać natomiast jego konsystencję,co prowadzi mnie do kolejnego zarzutu.Produkt ma bardzo ciężką,gęstą i suchą konsystencję.Podkreśla wszystkie załamania i zmarszczki(nawet te nieistniejące,believe it or not).Wygląda maskowato nawet przed przypudrowaniem.Rozświetlenia zero.Nie ma drobinek,nie ma nic opalizującego i nie ma też rozświetlenia wynikającego z odpowiedniego koloru o różowych tonach.
Jeżeli chodzi o krycie to kryje całkiem przyzwoicie,jednak za krycie kosztem lekkiej konsystencji zdecydowanie podziękuję.Nie podrażnia oczu.Trwałość przeciętna,nie odbiega od większości korektorów.
Jak dla mnie bubel.Nie polecam.
Ocena: 2+ (+ za opakowanie i cenę)
Znacie ten korektor?
I w moim przekonaniu bubel. :)
OdpowiedzUsuńPolecam za to korektor Rimmel Match Perfection :)
Muszę spróbować
UsuńDobrze wiedzieć.
OdpowiedzUsuńDobrze, że napisałaś tę recenzję bo właśnie szukam nowego korektora :D.
OdpowiedzUsuńOpakowanie aż zaczepia oko :) Szkoda, że zawartość jego już bublowata...
OdpowiedzUsuńSzkoda,bo wygląda na prawdę fajnie :(
UsuńNie znałam, ale dobrze wiedzieć na przyszłość... Jestem w trakcie poszukiwań dobrego korektora pod oczy, więc wszelkie recenzje za i przeciw są mi bardzo pomocne :)
OdpowiedzUsuńTestuję teraz inny,który z kolei wydaje się być super.Niedługo zdam relację :)
Usuńkurczę, mam go w zapasach...
OdpowiedzUsuńMoże u Ciebie się sprawdzi
UsuńBardzo nie lubie korektorow i podkladow w takiej formie aplikacji;/
OdpowiedzUsuńZ catrice nie miałam jeszcze przyjemności, ale teraz to w ogóle chyba podziękuję :). Na razie kupiłam rozświetlający korektor YSL, touch ecalt.. zobaczymy czy mnie nie zawiedzie. Za taką kasę chyba bym się wściekła, gdyby to zrobił ;)
OdpowiedzUsuńO właśnie,tego też jestem ciekawa i pewnie prędzej czy później przy jakiejś promocji się skuszę
Usuńwidać po zdjęciu, że ma dziwną konsystencję... dobrze, ze nie wydałaś na niego więcej...
OdpowiedzUsuńCałe szczęście.Nie mniej jednak wolałabym i to 15zł ulokować lepiej
Usuńjak podkreśla zmary to mu podziękuję :O
OdpowiedzUsuńBędę omijać :)
OdpowiedzUsuńNie używam korektorów ale słyszałam że z elfa są bardzo fajne;) Szkoda że bubel bo opakowanie ma dość fajne;) zapraszam na mojego nowego bloga www.kinga-beautyfashion.blogspot.com
OdpowiedzUsuńUwielbiam jak dzięki kosmetykowi dowiaduje się ile mam zmarszczek pod oczami których nie widziałam :P
OdpowiedzUsuńKochana,jak nie widać bez korektora to możemy się umówić,że to tylko takie ekhem...zagięcia :D
UsuńJa własnie go testuje i mam bardzo mieszane uczucia
OdpowiedzUsuń