Czy macie w swojej kolekcji takie kosmetyki,które uwielbiacie i za razem jesteście zdziwione,że nie wiele osób o nich wspomina?Przechodzą niezauważone bez większego echa?Takie niedoceniane perełki.
Produkty do ust Avon są chyba takim przykładem (tak mi się przynajmniej wydaje,nie widzę aby zbyt dużo pisało się o nich na blogach czy mówiło na YT) .Owszem,firma produkuje sporo bubli,ale ma też w ofercie porządne kosmetyki a produkty do ust to zdecydowanie ich mocna strona.
Dziś przedstawiam wam więc moją ulubioną szminkę Avon a mianowicie Colour Rich w kolorze Pout.Pout to delikatny,mleczny,nude-podobny(ale nie z gatunku cielistości korektorowych tylko tych delikatnych odcieni które dogadują się nawet z mocnym makijażem oka,wyglądają świeżo a nie blado)kolor z ciepłymi brzoskwiniowymi tonami.Wykończenie ma kremowe,ani matowe ani bardzo błyszczące.W sztyfcie można dopatrzeć się mikroskopijnych drobinek,ale na ustach praktycznie tego nie widać.Która nie lubi tego typu łatwych i przyjemnych odcieni,chociażby od czasu do czasu-ręka do góry!(nie uwierzę puki nie zobaczę :) ).
Wydaje mi się,że będzie pasował większości,niezależnie od karnacji.
Szminka ma miękką,odżywczą konsystencję i nakłada się łatwo jak balsam do ust.Nie odczuwam wysuszenia po jej nałożeniu.
Delikatnie pachnie(truskawkowo,ale w sposób niemal niewyczuwalny po nałożeniu na usta) i nie ma smaku(chwała jej za to!).Cena również zachęcająca(różna w zależności od aktualnej promocji lub jej braku)
Przepadam za Pout i mam nadzieję,że jeszcze przez dłuższy czas nie zniknie z rynku.Trafiłam na nią zupełnie przypadkiem,ale było to jedno z tych miłych odkryć,które doprowadziło do dłuższego romansu :)
Macie jakieś doświadczenia ze szminkami Avon?Ulubione kolory?
kolorek ma ładny :)
OdpowiedzUsuńbardzo subtelny efekt .
OdpowiedzUsuńładny kolorek :) z Avonu mam 1 szmineczke matową ze starej kolekcji i mimo że krótko utrzymuję się na ustach to ją lubie, bo ma ładny kolorek zgaszonego ciemnego różu :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię mazidła do ust z Avonu,ale zdecydowanie bardziej wolę błyszczyki :) Mają je naprawdę świetne,a ceny w promocjach są zachęcające :)
OdpowiedzUsuńJa również uwielbiam błyszczyki Avonu,już od dawna(lubiłam je jeszcze w czasach kiedy nie używałam niczego poza błyszczykiem :) )
OdpowiedzUsuńnie mam niestety żadnej ich szminki, a bardzo bym chciała :) śliczny ten rich pout
OdpowiedzUsuńwlasnie na ten kolor poluje i chyba niedlugo go kupie;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolorek, moja ukochana pomadka tez jest z Avonu
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś kupić szminkę z Avonu, ale niestety się rozmyśliłam. Może następnym razem ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kolory na ustach. :)
OdpowiedzUsuńNusia-ja też na co dzień (kiedy nie zawsze mam czas żeby poprawiać na ustach takie wymagające kolory jak czerwień)uwielbiam takie kolory bo są nie tylko ładne ale i praktyczne.Nie trzeba się zastanawiać czy nie kłóci się z makijażem lub strojem tylko siup na usta :) a w dodatku można poprawić kolor nawet bez lusterka.
OdpowiedzUsuńkurcze, piękny ten kolor! koniecznie ją sobie kupię, przy zamawianiu osławionej kredki super shock ;))
OdpowiedzUsuńNa kredkę czaję się i ja :D
OdpowiedzUsuńJa mam szminkę z balsamem w środku (chyba już jej nie sprzedają) w kolorze delicate pink, błyszczyk glazewear sparkle w kolorze sugar cane i błyszczyk sheer lip gloss. Generalnie, ze wszystkiego jestem zadowolona, jedynie z ostatnim błyszczykiem trzeba uważać (nie nakładać za dużo, bo on po pewnym czasie ciemnieje na ustach) ;)
OdpowiedzUsuń