Jakiś czas temu zauważyłam,że moja skóra najlepiej reaguje na złuszczanie w schemacie: raz w tygodniu porządny,mocny peeling(stosowany ostrożnie,bo mam ostatnio ogromną tendencję do zaczerwienienia :( ) i dodatkowo 1-2 razy w tygodniu delikatny peeling z rodzaju tych do codziennego stosowania.Czasami rezygnuję nawet z mocnego peelingu i pozostaje przy częstszym a delikatnym usuwaniu martwego naskórka.
Zaczęłam szukać dobrego,delikatnego peelingu.Używałam przez pewien czas Avon Clearskin Advance(bardzo przyzwoity) a kiedy się kończył skusiłam się właśnie na Under Twenty WOW! Energy.
Według producenta:
"MOC NATURALNEJ WITAMINY C
Innowacyjna formuła 2w1 kremowego peelingu to połączenie pielęgnacji oczyszczającej i złuszczającej.
Innowacyjna formuła 2w1 kremowego peelingu to połączenie pielęgnacji oczyszczającej i złuszczającej.
Wskazania:
skóra bez energii wymagająca nawilżenia
Składniki aktywne:
[naturalna witamina C + minerały]
Jak działa?
- delikatnie oczyszcza skórę
- złuszcza martwy naskórek
- odświeża i nadaje skórze promienny wygląd
- przywraca skórze energię i naturalną witalność
Efekt:
Skóra odzyskuje miękkość, gładkość i naturalny, promienny wygląd.
Jak stosować?
Zależnie od potrzeb, możesz stosować do mycia lub jako peeling oczyszczający. Na zwilżoną skórę twarzy, nanieś kosmetyk okrężnym ruchem masującym, a następnie obficie spłucz wodą. Stosuj 3-4 razy w tygodniu."
Cena: około 14zł/150ml
Gdzie kupić?: w większości drogerii sieciowych i internetowcyh
Według Burn:
Dobra passa w kupowaniu produktów trwa(i oby trwała wiecznie ;) )-peeling wywiązuje się ze swojego zadania nadzwyczaj dobrze.
Ma dość gęstą,kremową konsystencję,zawiera dużo malutkich drobinek które łagodnie ale skutecznie złuszczają skórę.Mniej wrażliwe cery mogą go rzeczywiście stosować 3-4 razy w tygodniu ale i te wrażliwsze docenią skuteczność produktu nawet stosując go tylko 1-2 razy w tygodniu.
Kremowa baza produktu sprawia,że po użyciu twarz jest miękka,oczyszczona ale bez uczucia ściągnięcia.
Pachnie owocowo,przyjemnie.Teoria,że jest produkt 2w1 jest nieco naciągana,raczej nie wyobrażam sobie używania go jako żelu do codziennego mycia twarzy(czego z resztą nawet producent nie poleca,nie wiem więc skąd pomysł nazwania peelingu w ten sposób).Jestem jednak jak najbardziej zadowolona z zakupu.
Skład:
Po pierwsze trzymajcie jutro za mnie kciuki(bardzo się przydadzą :) )
Po drugie dziękuję za trzymanie kciuków w konkursie Everyday Minerlas,jak widać macie wielką moc bo wygrałam rozświetlacz Viki's Radiant Creation!
Do jutra do 23:59 możecie się jeszcze zgłaszać do wakacyjnego rozdania.Jeżeli jeszcze tego nie zrobiłyście to serdecznie zapraszam!
Miałam go, ale dla mojej tłustej skóry nie był dobry. Oddałam chłopakowi, który ma strasznie suchą i jest zadowolony:)
OdpowiedzUsuńA co jutro? :) + ktoś już ostatnio recenzował ten peeling i chyba w końcu się na niego skuszę. Miałam ochotę na peeling z witaminą C z Body Shopa, ale jak zobaczyłam cenę, ochota minęła :P
OdpowiedzUsuńDla mocno tłustej skóry rzeczywiście może być w pojedynkę niewystarczający,ale myślę że w połączeniu z mocniejszym jak najbardziej(o ile ktoś ma czas i ochotę bawić się w dwa peelingi :) )
OdpowiedzUsuńCassedee jutro mam egzamin licencjacki...:(
OdpowiedzUsuńostatnio przechadzałam się w dziale kosmetycznym w supermarkecie i widziałam ten produkt :P moj garnier czysta skóra ktoremu jestem wierna juz dlugi czas jest na wykonczeniu i chciałam wyprobowac cos nowego. zastanawialam sie nad tym, ale jednak nie wzięłam. jednak po twojej pozytywnej opini pewnie się skusze jutro :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki ;) gratuluję też wygranej :D
OdpowiedzUsuńczyli juz wiem czego nie moze zabraknac w codziennej pielegnacji buzki ;)
OdpowiedzUsuńOhoo, kupię go bankowo! :) Zapraszam do mnie i pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńJuż kilka pozytywnych recenzji czytalam na jego temat także dodatkowo twoja recenzja mnie przekonuje:)
OdpowiedzUsuńKosmetyki z tej serii mają takie mocno energetyczne opakowania, że aż chce się je kupić :D
OdpowiedzUsuńMalinowy Kuferek,faktycznie coś w tym jest.Mimo,że nie jestem już under 20 to bardzo lubię tą serię :)
OdpowiedzUsuńJa też zaczynam testowanie tego peelingu, mój chłopak po użyciu stwierdził, że tego właśnie szukał :) No i wiem, że będzie mi podbierał kolejną rzecz z łazienki ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o peelingi i toniki to ja wymiękam bo strasznie mnie drażnią jedyny jaki kiedy kolwiek lubiłam peeling to brzoskwiniowy jakiejś firmy teraz nie pamietam ^^
OdpowiedzUsuńnigdy nie interesowałam się tą marką - błąd!
OdpowiedzUsuńKiedyś używałam produktów tej firmy, ale coś mnie do nich zraziło (sama już nie pamiętam co)...jednak Twoja recenzja jest zachęcająca i może "przeproszę się" z tymi produktami :-D
OdpowiedzUsuńmi cala ta seria wow energy bardzo przypadla do gustu :) no moze tylko ten krem jest kitowy :P
OdpowiedzUsuńMój must have od dawna. :) Czekam tylko aż wykończę wszystkie swoje żele i peelingi i na pewno zakupię! :)
OdpowiedzUsuń