Bazy pod makijaż nie są moim ulubionym produktem.Właściwie ich nie używam,z wyjątkiem baz pod cienie nie sięgam po tego typu "wspomagacze".Przetestowałam kilka i ponieważ nie widziałam specjalnych efektów pomyślałam,że nie warto dokładać kolejnego kroku do i tak dość pracochłonnego procesu porannego domalowywania sobie urody:).
Ponieważ jednak dostałam do testów Wygładzającą bazę Virtual postanowiłam dać jej szansę.
Produkt zamknięty jest w niewielkiej tubce zaopatrzonej w wygodny,wąski dziubek.Jest przezroczysta i ma delikatny zapach.Jest to typowa baza silikonowa,łatwo i gładko się rozprowadza dając pudrowe wykończenie.Ładnie matuje.Ułatwia rozprowadzanie makijażu(podejrzewam,że szczególnie docenią tą właściwość użytkowniczki płynnych podkładów),wygładza optycznie skórę.
Czy przedłuża trwałość podkładu i innych kosmetyków?W moim przypadku raczej nie.Działa jak każda inna baza silikonowa,czyli delikatnie mówiąc średnio.
Jeżeli lubicie tego rodzaju produkty i służą wam one,warto się tą bazą zainteresować bo ma bardzo przystępną cenę.Trzeba jednak pamiętać,że silikony często są przyczyną zapychania porów,więc trzeba ich używać rozważnie,jeżeli jesteście podatne na ego typu "atrakcje"
Ja jednak nie będę jej dalej używać bo zwyczajnie nie widzę specjalnych efektów.
Też mam tą bazę i mam niestety podobne zdanie na jej temat...
OdpowiedzUsuńJa też nie jestem zapaloną zwolenniczką baz, jednak uważam że jeśli trafi się nam dobra, to na większe wyjścia jestem jak najbardziej na tak :)
OdpowiedzUsuńMiałam ją i lubiłam używać, ale oddałam mamie właśnie ze względu na zapychanie. U mnie recenzja bazy Kobo - bez silikonów, może taka lepiej się u Ciebie sprawdzi?
OdpowiedzUsuńrównież nie używam baz, chociaż zastanawiam się czy nie zainwestować w jakąś lepszą (np. MAC) na specjalne wyjścia.
OdpowiedzUsuńteż nie lubię silikonowych baz!
OdpowiedzUsuńteż raczej nie używam baz pod makijaż, bo podobnie jak Ty nie widzę ogromnych rezultatów.
OdpowiedzUsuń