Ostatni dzień kwietnia.Miałam dzisiejszy post poświęcić ulubieńcom miesiąca,ale to będzie jutro.Dzisiaj napiszę o świeczce,która sprawiła mi bardzo przyjemną niespodziankę w tym miesiącu.
W pierwszym poście dotyczącym mojej obsesji Yankee Candle wspominałam o wosku truskawkowo-śmietankowym.Był to jeden z tych zapachów,który nie zrobił na mnie większego wrażenia.Słodki,nijaki i bez fajerwerków.Ani truskawek ani prawdziwej śmietanki.
Kiedy dostałam mały słoiczek Strawberry nie robiłam sobie większych nadziei co potencjalnego zapachowego zachwytu ;).Słoiczek jest jednak uroczy więc od razu zapaliłam.
Szybko okazało się,że wosk a świeczki to zupełnie odrębna sprawa w tym przypadku.
Intensywny zapach wypełnił pokój już po chwili.Do tej pory taka sztuka udała się tylko woskom i większym świeczkom.Miałam słoiki maluszki min. Country Lemoniade i Christmas Eve,nie pachniały nawet w połowie tak intensywnie jak Strawberry Buttercream!
Dodatkowo sam zapach jest dużo bardziej udany niż w woskowej formie.Pachnie słodko,śmietankowo z domieszką truskawki.Zupełnie jak cukierki Alpenliebe :).Mniam!
Paliłam świeczuszkę praktycznie cały miesiąc,z ogromną przyjemnością.Fajna alternatywa na lato i wiosnę,dla tych z was które lubią słodkie zapachy.
Zapachy Yankee Candle dostępne są w sklepie Candleroom.
ja do tej pory kupowałam mini świeczki i woski, głównie ze względu na możliwość znalezienia zapachu, który by mnie powalił na kolana. a niestety niektóre jak wymacam w sklepie i mi się podobają, to w domu po zapaleniu są takie sobie. no i raz zdublowałam zapach właśnie mini świeczką i woskiem. wosk okazał się bardziej intensywny. widocznie czasem trafia się na lepszą a czasem na gorszą partię, ale czasem nie warto skreślać danego zapachu z listy, tylko wypróbować jeszcze raz ;p
OdpowiedzUsuńFajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńaż dziwne, że wosk nie był tak intensywny, jak mała świeczka. Na razie wstrzymam się z tym zapachem. Na jesień będzie cudowny :)
OdpowiedzUsuńOgromne opakowanie i śliczny na pewno zapach :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością pachnie rewelacyjnie:) lubię takie słodkie zapachy:D
OdpowiedzUsuńoooo mialam ten wosk i zawiodłam się na nim szczerze mówiąc... no proszę, teraz zamówiłam dwa małe słoiczki,ciekawa jestem co to beda za cuda:)
OdpowiedzUsuńO, też jestem zdziwiona, że mały słoiczek jest tak intensywny. Natomiast zazwyczaj świeczka pachnie inaczej niż wosk, głownie dlatego, że dochodzi efekt spalania.
OdpowiedzUsuńMam ten sam zapach w wersji maxi. Kupiłam w ciemno i jeszcze nie paliłam, ale po Twojej recenzji już nie mogę się tego doczekać!
OdpowiedzUsuńcoraz częściej sie zastanawiam nad kupnem świeczki tej firmy :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach tych cukierków, więc świeczka przypadłaby mi do gustu :)
OdpowiedzUsuńOhhh u mnie wlasnie sie pali i uwielbiam tak samo jak vanila cupcake:)
OdpowiedzUsuń