Nie szaleję za czekoladowymi rzeczami.Nie lubię deserów o smaku czekolady (jogurtów,lodów),zazwyczaj nie wybieram też czekoladowych kosmetyków bo rzadko zapach okazuje się fajny (oczywiście od tej reguły są wyjątki jak np. wazelina Floslek czekoladowa która pachnie delikatnie i bardzo fajnie czy też żele Oryginal Source).W ogóle nie jestem czekoladoholikiem a raczej wyznawcą kultu białej czekolady :D.Wszystko co "białoczekoladowe"waniliowe,jogurtowe,śmietankowe zawsze mnie kusi.Mleczną lub gorzką czekoladę w czystej postaci zjem z przyjemnością,ale wszelkie okołoczekoladowe produkty nie wywołują przyspieszonego bicia serca.
Nie wiem właściwie dla czego kupiłam masełko do ust The Body Shop Chocomania z góry wiedząc,że pewnie go nie pokocham.Chyba skusił mnie rabat 20%.
Masło ma gęstą konsystencję,ale niestety nawilżenie i natłuszczenie mnie nie zachwyca.Zdarzyło mi się nawet,że niektóre warianty wysuszyły mi usta,wywoływały podrażnienie.Chocomania nie wysusza,ale też specjalnych cudów nie zdziała (a ja nie mam większego problemu z ustami,smaruję je czymś non stop i są dobrze nawilżone).Nie przepadam za smakiem produktu,jeżeli przypadkiem dostanie się do ust jest dość nieprzyjemny.
Słoiczek śliczny i wygodny (choć wiem,że wiele z was nie lubi słoiczków,w których trzeba grzebać paluchami :) ) a sam produkt jest raczej wydajny.Zapach?Tu ocena jest bardzo subiektywna i pewnie wiele z was się nie zgodzi ale nie zachwycił mnie.Pachnie mocną gorzką czekoladą i po jakimś czasie bytowania na ustach (w tak bliskim sąsiedztwie nosa :) ) zwyczajnie mnie męczy.Trzeba jednak przyznać,że faktycznie jest dość intensywnie czekoladowy.
Jeżeli lubicie masełka do ust z TBS i/lub jesteście typowymi czekoladoholikami możecie ten produkt nawet pokochać.Ja specjalnie ciepłymi uczuciami go nie darzę.Leży w szufladzie z zapasami i czeka na moment,kiedy wszystkie inne balsamy się skończą i nie będę miała innego wyjścia jak i ten zużyć.
Ocena: 3
Nigdy nie używałam marki tej kosmetyków :P I jakoś nie widzę potrzeby
OdpowiedzUsuńPrzy całej miłości jaką mam dla TBS tym masełkom mówię nie.
OdpowiedzUsuńJa się zwiodłam na ich masełkach do ust.Miałam wiśnię i jest beznadziejna.
OdpowiedzUsuńAle zapach serii czekoladowej w moim odczuciu jest powalający.Uwielbiam go.
czyli na darmo wydane pieniądze...
OdpowiedzUsuńmnie też jakoś nigdy nie zachwyciły, kupowałam w pierwszym odruchu, a później ich nie używałam:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam czekoladę (i białą i czarną ;) ) jednak do tego masełka mnie nie ciągnie
OdpowiedzUsuńU mnie podobnie :)
UsuńJakoś cena takich masełek jak i innych kosmetyków z TBS mnie nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc jeszcze chyba żaden kosmetyk o zapachu czekolady do mnie nie przemówił, wszystkie czekalodowe kosmetyki według mnie pachnie sztucznie ... Czekolada to jest coś za czym przepadam ale niestety nie w postaci kosmetyków.
OdpowiedzUsuńA tak swoją drogą to o czym napisałaś jest typowym przykładem na to jak promocje działają na kobiety ..;D
ja jestem wielkim czekoholikiem, uwielbiam wszystko, co czekoladowe i fakt - wazelina flos lek pachnie przepięknie i doskonale nawilża :))
OdpowiedzUsuńZapach musi być zniewalający :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam masełka do ust tej marki i chociaż jestem chocomaniaczką to raczej po niego nie sięgnę. prędzej już wybiorę jakąś owocową wersję.
OdpowiedzUsuńHmmm.. mam chyba na niego ochotę :]
OdpowiedzUsuńTak jak ktoś wcześniej napisał, cena mnie nie przekonuje.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie słodkie zapachy w kosmetykach do pielęgnacji ;)
OdpowiedzUsuńale skład ma fajny :)
OdpowiedzUsuńto masło jest jednym z moich ulubionych, moim zdaniem pachnie czekoladą pralinką :)
OdpowiedzUsuń