Czy istnieje jeszcze w urodowym światku osoba, która choć raz nie słyszała o gąbeczce Beauty Blender? Chyba nie. Ten kultowy już wręcz gadżet-aplikator stał się ulubieńcem wielu mejkapomaniaczek na całym świecie, dorobiło się też wielu nagród. W końcu i ja miałam okazję przetestować różową kosmetyczną pisankę na własnej skórze.
BB to miękka i gąbeczka o bardzo drobnych oczkach. Ma jajowaty kształt, który ma za zadanie ułatwić dotarcie do wszelkich zakamarków twarzy. Struktura aplikatora zapewnia idealne wykończenie typ airbrush.
Po wyjęciu z opakowania należy BB namoczyć a następnie odcisnąć nadmiar wody (jeżeli to konieczne, używamy dodatkowo ręcznika papierowego ). Wilgotna gąbka nie wchłania produktu.
Generalnie rzecz biorąc blender jak to gąbka, przeznaczony jest do nakładania kosmetyków w formie płynnej lub kremowej, jednak spotkałam się z przypadkami używania go np. do aplikacji kosmetyków sypkich mineralnych.
Aplikator należy umyć po każdym użyciu stosując łagodny środek myjący (ja używam żelu do mycia twarzy lub szamponu dla dzieci Babydream).Dostępny jest też specjalny płyn myjący, ale myślę że to akurat jest gadżet, na którym można zaoszczędzić.
Testowałam go w połączeniu z różnymi produktami i muszę powiedzieć, że najlepiej sprawdza się właśnie z tymi o płynnej formie. Pięknie nakłada korektor oraz bazy pod makijaż. Wystarczy nabrać trochę korektora na gąbeczkę, kilka razy "przystęplować" do twarzy i voila. Wykończenie rzeczywiście idealne. Kremy bb również dobrze nakładają się przy użyciu Beauty Blendera wygodnie, chociaż lepszy efekt uzyskuję nakładając je palcami. Do produktów kremowych typu róże bb będzie bardzo fajny, bez względu na to czy mówimy o rozświetlaczu, czy o różu. Nawet w wypadku produktów prasowanych aplikator może okazać się przydatny(dobrze nakłada się niem bardziej miękkie róże).
Niestety jeżeli chodzi o podkłady mineralne nie jest już tak różowo. Nie jestem w stanie rozprowadzić proszku równomiernie przy pomocy jajka. Tworzą się placki a krycie pozostawia wiele do życzenia. Chyba tylko dobry pędzel flat top jest w stanie spełnić moje oczekiwania w tej kwestii.
Nie mogę nie wspomnieć o tym, jak miękki i miły dla skóry jest BB. Używanie go jest na prawdę przyjemne. Nie zauważyłam też żadnego uszczerbku na efektywności czy zmiany kształtu mimo częstego mycia. Wydaje się, że jest to akcesorium raczej trwałe.
Bardzo miło używa mi się tego jajeczka, pięknie rozprowadza korektor. Nie zrewolucjonizował jednak mojego kosmetycznego życia, prawdopodobnie dla tego, że nie używam klasycznych podkładów. Jeżeli w codziennym makijażu stosujecie dużo kosmetyków płynnych/ kremowych i macie ochotę go przetestować to uważam, że jest godny polecenia.
Beuaty Blender kosztuje 79zł i jest dostępny w sklepie internetowym http://beautyblender.net.pl/
mam go i jak używałam przez 3 tygodnie tak go rzuciłam do kąta i zapomniałam o nim;) fajny, ale według mnie nie niezbędny.
OdpowiedzUsuńMam podobne zdanie
UsuńNiedługo będę miała okazję się przekonać osobiście :)
UsuńMam i uwielbiam :) w sumie wyszlo na to, ze juz nie umiem nakladac podkladu palcami :D serio, serio :D
OdpowiedzUsuńJestem w stanie to sobie wyobrazić bo faktycznie korektor nakłada świetnie
UsuńMogłabym wypróbować, jakbym dostała w prezencie ale sama bym raczej nie kupiła.Nie ciągnie mnie aż tak, to jajeczko różowe:)
OdpowiedzUsuńno tak o jajku slyszalam juz baaardzo wiele. Nadal jednak nie jest to moj must have i na pewno nie wyloze 80 zł za to jajuszko, ledwie przekonalam sie do nakladania podkladow pedzlem i jajko to chyba za duza rewolucja :D
OdpowiedzUsuńJak pojawił się w Polsce to strasznie chciałam go mieć ale teraz jakoś mój zapał ostygł bo używam tylko pudru mineralnego i w sumie BB mi nie potrzebny :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie cena za wysoka, wystarczą mi moje pace i pędzel :D
OdpowiedzUsuńMam BB Pure, ale mnie nie porwał - wolę pędzel Hakuro :)
OdpowiedzUsuńJajeczko oj jajeczko :)) szkoda, ze takie drogie jest
OdpowiedzUsuńCiągle noszę się z zamiarem kupna, ale jakoś coś mnie ciągle powstrzymuje :-) Cena zapewne ;-)
OdpowiedzUsuńWant to buy it for a long time. You read only positive opinions about it.
OdpowiedzUsuńThank you for sharing.
Great blog; I'm a new follower via GFC now.
XOXO
Wydaje mi się, ze w taką gąbeczkę wsiąka zbyt wiele podkładu i wiele sie marnuje. Nie kupiłabym sobie tego nigdy sama. Wolę jednak palcami, wtedy wiem czuję i widze gdzie i jak posmarowałam.... z reszta jakoś niedawno widziałam wizazystki malujące znane osobistości do sesji zdj polskie, i wszystko paluchami nakładały....
OdpowiedzUsuń;p
no wlasnie..wydaje Ci sie :]
Usuńw gabeczke nie wchlania sie podklad - zostaje na powierzchni.
ja uzywam BB razem z mineralami i pieknie to wyglada :) zarowno podklad mineralny jak i roze z EDM super wspolgraja :)
Nie wsiąka absolutnie,to mogę powiedzieć na pewno. Pod tym względem jajeczko jest świetnie pomyślane.
Usuńfajny gadżecik, jednak czekam na jakąś mega promocję, bo jego cena mnie nie przekonuje:)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, mam wrażenie że u mnie byłoby podobnie- niby fajnie by rozprowadzał podkład/korektor ale ogólnie uznałabym go za zbędny gadżet. Wcale nie tani :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie jajeczko jest ZA drogie... :) ale słyszałam już duużo dobrego o nich :)
OdpowiedzUsuńNa Paa Talu zamówiłam sobie podróbkę jajeczka (15zł), od poniedziałku będzie u mnie i zobaczymy jak się sprawdzi ;)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa jak się ma oryginał do imitacji
UsuńWiele dobrego słyszałam o tej gąbce, ale niestety jest troszkę droga, a nie jestem pewna, czy rzeczywiście jest warta swojej ceny.
OdpowiedzUsuńObserwuję ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCo to tak ładnie wygląda na Twoich paznokciach?
OdpowiedzUsuńEssie Cute as A Button :)
Usuń