Ze znalezieniem bardzo dobrego płynu usuwającego makijaż wodoodporny zmagałam się długo, właściwie odkąd postanowiłam zamienić zwykłe maskary na te niezmywalne wodą i klasycznymi produktami do demakijażu.
Wydawałoby się, że na drogeryjnych półkach znajduje się dużo kosmetyków dwufazowych, mleczek oraz płynów micelarnych obiecujących skuteczność nawet miłośniczkom tuszów wodoodpornych. Niestety w praktyce okazało się, że większość z nich nie radzi sobie z tym zadaniem. Nie spotkałam jeszcze płynu micelarnego, który by się do tego nadawał. Wiele dwufazowych produktów również zawodzi a mleczka często podrażniają wrażliwą okolicę oczu i powodują efekt zamglenia oczu (koszmar!). Ostatecznie najbardziej polubiłam płyn Bielenda Awokado, oraz dużo bardziej wydajny produkt Garnier, o którym chciałabym wam dziś odrobinę napisać.
200ml kosztuje w większości drogerii nie więcej niż 12-14zł (ale dość często zdarzają się promocje)
Płyn przeznaczony jest do skóry wrażliwej, obiecuje usuwanie makijażu wodoodpornego oczu bez pocierania. Nie zawiera alkoholu i substancji zapachowych. Mimo wszystko, produkt posiada zapach- bardzo delikatny, różany który za pewne spowodowany jest obecnością wody różanej w składzie. Jest dwukolorowy, przezroczysto niebieski. Przed użyciem należy go oczywiście wstrząsnąć i proces ten wymaga powtórzenia, jeżeli zużywamy więcej niż jeden wacik, ponieważ fazy bardzo szybko ulegają rozdzieleniu.
Demakijaż przy użyciu Garniera jest szybki i bezproblemowy. Płyn nie szczypie w oczy, nie pozostawia tłustej warstwy a przede wszystkim bardzo dobrze radzi sobie z grubą warstwą wodoodpornego tuszu.
Duża butelka (identyczna jak w przypadku mleczek i toników Garnier) bardzo ułatwia mi życie, starcza na dłużej i nie muszę tak często pamiętać o zakupie (a uwierzcie mi, mało mnie tak wyprowadza z równowagi jak brak płynu do demakijażu oczu, zmywanie tuszu wodoodpornego czymkolwiek innym to katorga ;) ).
Aktualnie testuję dwa nowe płyny, ale na razie nic nie wskazuje na to, żeby pozycja Garniera była zagrożona. Jest skuteczny, łagodny i wydajny a cena nie przeraża. Zużyłam już kilka butelek i na pewno będę go kupować dalej.
Ocena: 6
ciekawy produkt za niewielką cenę, może kiedyś trafi w moje ręce, jak wykorzystam te które posiadam :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że się sprawdza. Nienawidzę, gdy płyny zostawiają mi zamglone oczy.
OdpowiedzUsuńDlaczego zdecydowałaś się zmienić tusze na wodoodporne? :)
Po pierwsze dla tego, że utrzymuje podkręcone rzęsy przez cały dzień (mam bardzo miękkie i delikatne rzęsy które źle utrzymują podkręcenie) a po drugie dla tego, że bardzo łzawią mi oczy i tusz wodoodporny to wielka wygoda w takim wypadku.
UsuńJa wciąz nie znalazłam ideału co do makijażu wodoodpornego :(
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę dobrze, ważne, że nie podrażnia i dobrze spełnia swoją rolę.
OdpowiedzUsuńBrzmi naprawdę dobrze, ważne, że nie podrażnia i dobrze spełnia swoją rolę.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMój faworyt obok bławatkowego YR :D
OdpowiedzUsuńRobię się monotematyczna bo wszędzie o tym piszę;)
pierwszy raz go widzę, ja teraz mam jakiegoś 'dziwaka' rosyjskiego, na początku tygodnia wrzucę jego recenzję, chyba pierwszą po polsku :D
OdpowiedzUsuńale na ten płyn zwrócę uwage jak skończy się ten co mam
Uwielbiam ten płyn. Najlepszy jaki używałam. :)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj nie przepadałam za produktami Garniera, ale po użyciu tego płynu mogę śmiało powiedzieć, że jest wyjątkiem :)
OdpowiedzUsuńLubię płyny z Garniera :)
OdpowiedzUsuńtez go mam i bardzo sobie chwale :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten płyn, kończę drugą flaszkę.....I cały czas zadaję sobie pytanie dlaczego nie spróbowałam go wcześniej :-)
OdpowiedzUsuńnie próbowałam jeszcze... ale nadszedł czas! :D
OdpowiedzUsuńmyślałam o tym żeby go kupic:)
OdpowiedzUsuńMam te mleczko i też jestem bardzo zadowolona. Świetnie radzi sobie z eyelinerem w żelu i co najważniejsze nie podrażnia. Super
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze, ale Twoja recenzja sprawiła, ze wszystko przemawia mi do jego zakupu ;)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam ale może się skuszę
OdpowiedzUsuńJa szukam jakiegos i moze go kupie, bo nie zalapalam sie na dwufazy bielendy w biedronce :(
OdpowiedzUsuńChyba się na niego zdecyduje ;)
OdpowiedzUsuńo, chyba się skuszę
OdpowiedzUsuńlove the blog x
OdpowiedzUsuńDo You Remember Remember
ja ten z Bielendy bardzo lubię, Garnierowi chyba jakoś nie ufam :P
OdpowiedzUsuńbędę go miała na uwadze, bo jak na razie mam sporo płynów
OdpowiedzUsuńnie mialam go ale lubie demakijazowe pierdolki z Garniera, sama mam od nich jednego kwc:)
OdpowiedzUsuńChętnie go wypróbuję, bo aktualnie szukam czegoś co zmyłoby mój wodoodporny makijaż.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie i oczywiście dodaję blog do obserwowanych :)
www.emme-doubleve.blogspot.com