piątek, 24 stycznia 2014

13 ulubieńców 2013 plus rok na Instagramie


Okazja do napisania dwóch postów z ulubieńcami pod rząd? Jestem w niebo wzięta :)! To moja ulubiona formuła, zarówno do pisania jak i do czytania czy oglądania w youtubowej przestrzeni. Zwięzłe, treściwe ale jednocześnie mówiące sporo o autorze i tym, co na prawdę lubi. Mam nadzieję, że po przeczytaniu kolejnego zestawienia nie będziecie odczuwać przesytu. Mam dla was zbiór trzynastu kosmetycznych bohaterów. We wstępnym szkicu miałam umieścić wszystkich ulubieńców, ale limit pomoże mi to troszeczkę ogarnąć. I tak pewnie o czymś zapomniałam, ale cóż Burn nie ma pamięci idealnej (choć bardzo by chciała).

1. W kategorii produkty do ust mam trio ulubieńców. Pierwsze to masełka do ust Nivea, bardzo udana premiera. Zużyłam już kilka, moim ulubionym jest chyba malinowe, ale waniliowe również pięknie pachnie. Jeżeli chodzi o kolor, zdecydowanie wygrywają moje dwa produkty wszechczasów: Revlon Just Bitten Kissable Balm Stain (ze szczególnym uwzględnieniem Honey i Romantic) oraz L'oreal Caresse Shine (Princess i Marylin). Mogłabym mieć tylko powyższe pomadki w swojej kolekcji i nie byłabym nieszczęśliwa.

2. Róże do policzków? W tym roku tylko Benefit. Wszystkie stainy, ze szczególnym uwzględnieniem Chacha tinta a także nieco nowszy ulubieniec, Rockateur. Ulubione rozświetlacze to paletka ELF Shimmer Palette.

3. Jeżeli chodzi o podkłady, palma pierszeństwa należy się BB kremowi Lirene Young 20+. Zdecydowanie najlepszy i najczęściej używany produkt do makijażu twarzy w tym roku.

4. Cienie do powiek? Myślę, że na wyróżnienie zasługują moje Ingloty i Naked 3. Tą drugą mam co prawa krótko, ale jest to najbardziej udana paleta, jaką kiedykolwiek miałam. Sposób, w jaki wydobywa mój kolor oczu jest bezkonkurencyjny. W kategorii cieni w kremie i baz zwycięża Maybelline Color Tattoo w kolorze On and on bronze. Świetny solo i jako podkład pod większość makijaży.

5. Tusz do rzęs? Nie jestem pewna, ale chyba nadal Eveline Big Volume Lash Waterproof.

6. Najlepszy eyeliner 2013 to Essence Liquid Waterproof liner. Super czarny, bardzo trwały i wygodny w użyciu. Niezwykle wydajny. Cena nie do pobicia.

7. Wśród lakierów do paznokci wypada mi wspomnieć o nowej miłości, lakierach Golden Rose Rich Colours. Rewelacyjne kolory, wygodny pędzelek, świetne krycie i to wszystko za 6,9zł! Kolejne kolory, o których muszę wspomnieć pochodzą oczywiście ze stajni Essie. Mowa o Blanc, No More Film i Head Mistress. 
Zdecydowanie muszę tu też napisać o zaskakującym ulubieńcu w kategorii lakier nawierzchniowy: Wibo Fluo Top Coat. Poleciła mi go koleżanka (Kasiu :*), w innym wypadku w życiu nie zwróciłabym na niego uwagi. Pobił Seche Vite i innych dotychczasowych ulubieńców a kosztuje 6zł. Błyskawicznie schnie i wysusza lakier, błyszczy się jak żel. Jedynym mankamentem jest to, że zmienia kolor niektórych lakierów ale tak się składa, że w większości przypadków jest to zmiana na lepsze.

8. W kategorii kremów do twarzy laur wędruje do produktów Iwostin. Generalnie, po całości. Ostatnio z przyjemnością używam Rosacinu na dzień. Wszytkie ich kremy, jakich do tej pory używałam to bardzo skuteczne i łagodne nawilżacze dostosowane do potrzeb wymagającej cery.

9. Szeroko rozumiane zabiegi pielęgnacyjne? Odżywcza maseczka do twarzy Ziaja Pro z brązową glinką i waniliowy peeling myjący Farmona.

10. Odkryciem w kategorii pielęgnacja ciała są kremy Triple Moisture i balsamy do ciała Bath&Body Works. Pachną obłędnie i na prawdę skutecznie nawilżają. Szkoda tylko, że aby je kupić muszę pielgrzymować do Warszawy. Wypada też wspomnieć o maśle do ciała Organix. Używam go do rąk, bardzo szybko i skutecznie rozwiązał problem skóry na dłoniach, która buntowała się i pękała pod wpływem niższych temperatur. Mam limitowaną wersję piernikową, która dodatkowo obłędnie pachnie!

11. Ulubione perfumy tego roku są jednocześnie największym odkryciem w tej kategorii od dłuższego czasu. Tommy Girl Tommy Hilfiger. Obłędne! Zupełnie się tego nie spodziewałam, ale wskoczyły do ścisłej czołówki moich ulubionych zapachów wszechczasów.

12. W pielęgnacji włosów na umieszczenie w dzisiejszym zestawieniu zasługuje na pewno odżywka L'oreal Total Repair Instant Miracle. Najlepsza drogeryjna odżywka, bez dwóch zdań. Dodatkowo seria Fructis Fruity Shine za obłędny zapach a także świetnie działające kosmetyki do pielęgnacji włosów Himalaya Herbals. Właśnie, muszę kupić je znowu bo się stęskniłam. Oczywiście, stałym ulubieńcem są suche szampony do włosów, nie mam wyraźnego faworyta i kupuję najbardziej ekonomiczną wersję, która akurat jest w promocji.

13. Najlepsze pędzle i inne tego typu gadżety 2013 to pędzel do różu Douglas 4B (zdecydowanie polecam całą linię tych pędzli, są przystępne cenowo i dobrej jakości), Ecotools Fan Brush, Essence Smoky Eyes, ścięty pędzelek do różu Anabelle Minerals, Sedona Lace EB23 a także TheBalm Give Crease a Chance.

Dodatkowo pokusiłam się o porcję zdjęć z Instagrama dokumentujących bardziej pamiętne (jak również zupełnie zwykłe ;) ) dla mnie momenty ubiegłego roku. Przepadam za podglądaniem tego typu urywków, może i wam się spodobają. Jest coś beztroskiego i kojącego w możliwości uchwycenia najbanalniejszej z pozoru rzeczy (talerz owsianki? ulubiona kawa?) i podzieleniu się nimi z resztą świata. Bo nie wieżę, że są rzeczy zbyt do tego celu banalne, przecież to drobiazgi liczą się najbardziej. Póki umiemy je docenić, nie jest z nami tak do końca najgorzej :).











































37 komentarzy:

  1. I prawko i doktorat.
    Pytam, dlaczego w Ulubieńcach nie ma mnie i Kasi?!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jesteście! Ty w tle moich kończyn na Korfu a Kasia bo mi top coat poleciła :D

    OdpowiedzUsuń
  3. No i fajnie, a ta kawa w trawie sprawia, ze o 22 mam ochote na kawusie z mlekiem :D
    Lakiery z Essie i Golden Rose uwielbiam, niektóre wyrównują się jakością, a cena jest kolosalna.

    Mam na oku te mazidła w kredkach od Revlon.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam zdecydowanie Revlony :)

      Usuń
    2. Na pewno wypróbuję, bo znajoma ma i też wychwala. :))

      * różnica w cenie jest kolosalna - tak miało być :)

      Usuń
  4. Ależ masz piękny widok za oknem. Lakiery GR mnie też zaskoczyły jakością.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam cien color tattoo uwielbiam go:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam Shine Caresse, mam 4 kolory :) Kotka masz cudownego, wygląda prawie jak maskotka *_*

    OdpowiedzUsuń
  7. Kosmetyki super :)
    ślicznie kotki ;)

    http://katarzynkowyswiat.blogspot.com/ zostawiam adres bo mam problem z przekierowaniem na bloga zaa pomocą komentarzy :?

    OdpowiedzUsuń
  8. co to jest ten kłębek muliny z Insa? :D
    ja założyłam sobie tam konto po przeczytaniu fajnego wpisu dotyczącego wdzięczności :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jest to filcowany z wełny pasożyt, ot taki mały DIY :)

      Usuń
  9. Śliczne kicie. :) Uwielbiam lakiery Essie. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Także bardzo lubię takie wpisy!

    OdpowiedzUsuń
  11. Twój kociak jest uroczy <3 uwielbiam takie kocieki:D:D

    OdpowiedzUsuń
  12. Pędzelek z Essence jest świetny!

    OdpowiedzUsuń
  13. zwierzaki wymiatają:) fajny post a kawą na trawce bym nie pogardziła:D tyle, że za oknem śnieg

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam Marylin i bardzo ją lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kot jak z mojej recenzji Lamsa Arabian Oud! :)))
    Zdjęcie z kwiatkami i kubek - sowa świetne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Biedny kubek niestety skończył tragicznie zaraz po nowym roku, ale był moim ulubionym zdecydowanie

      Usuń
  16. Kocurek prześliczny aż mam chęć pogłaskania :) Fajne zdjęcia i oczywiście ulubieńcy :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Masło do ust od NIVEA jest fantastyczne a przygotowany przez Ciebie MIX zdjęciowy wprost fenomenalny :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Kot jest mistrzem! I te buty...cudo, ale ja bym się w nich zabiła :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Odpowiedzi
    1. Była niesamowita, miała dobre 10cm. Oznaczyłam ją prowizorycznie i chyba był to husarz władca. Niesamowite stworzenie!

      Usuń
  20. Ha! Ja również ostatnio pisałam o Revlon Just Bitten. Posiadam 4 kolorki, ale Honey należy do moich ulubieńców. Romance nie kojarzę :P Color Tattoo z kolei w ogóle się u mnie nie sprawdziły :( A szkoda... Próbowałam nakładać je na oczka z UDPP i też nie dały rady :( Do stainów z Benefit nie dałam rady się przekonać. Zdecydowanie wolę produkty kremowe lub prasowane :)
    Pozdrawiam, WingsOfEnvy Blog
    :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Romantic to czerwień :) kredki są rewelacyjne. U mnie Color Tattoo sprawdziło się super ale nie mam też w ogóle problemów z rolowaniem się cieni na oczach

      Usuń
  21. Super masz tego bloga! Tyyyyle zdjęć:) będę wpadać.
    Obserwuję i zapraszam również do mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ooo widzę wielu moich ulubieńców! I też bardzo lubię takie posty, chociaż kuszą najbardziej ;)

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze sprawiają mi wielką radość-dziękuję :).Postaram się w miarę możliwości odpowiedzieć na wszystkie pytania i mogę Was zapewnić,że czytam każdy napisany komentarz.

Komentarze obraźliwe lub mające na celu wyłącznie autopromocję będą od razu usuwane.Nie mam nic przeciwko linkom związanym z tematem posta(np. link do Twojej recenzji danego produktu itp),ale nie zostawiajcie proszę komentarzy w stylu "Super blog,zajrzyj do mnie"

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...