Kredki czy nawet cienie powinny mieć inne właściwości niż zwykłe kredki do oczu czy cienie do powiek i o tym też większość producentów wydaje się zapomniać.Za miękka kredka do brwi czy zbyt pudrowy i napigmentowany cień czyni malowanie brwi nie lada problemem.
Dzisiaj postanowiłam zrobić porównanie wszystkich moich produktów do brwi,pokazać ich wady i zalety co mam nadzieję,pomoże wam trochę wybrać ulubiony i najwygodniejszy (o ile takiego jeszcze nie macie :) ).
Moje brwi są w kolorze chłodnego brązu,raczej rzadkie i mało efektowne.Włosy natomiast mają kolor bardzo ciemnego brązu(farbowane)i staram trzymać się zasady zgodnie z którą ciemnowłose powinny mieć brwi dwa tony jaśniejsze a jasnowłose dwa tony ciemniejsze niż kolor włosów.
Do testu przystąpią :):
-Inglot wkład do paletki cień do brwi(niestety numeru nie znam bo nie mogę go wydobyć z paletki)ale pamiętam,że był to jeden z jaśniejszych(o dziwo)
-Meow Cosmetics Brow Beater Soft Brown mineralny cień do brwi
-Avon Glimmerstick Brow Definer Dark Brown
-Yves Rocher Brow Pencil 03 Chatain
-Rimmel Professional Eyebrow Pencil 02 Hazel
Używam go dość często ale tylko ze względu na kolor.Cena paletki(całej,z 3 wkładami) to około 30zł.
(nawet wszystkie kolory aby dobrać idealne odcień) bo sam produkt super a na dodatek ma bardzo prosty skład(jak to minerały).
Minusem niestety znów jest kolor,jest to ciepły orzechowy kolor który o dziwo wygląda nieźle na większości ludzi (nawet na mnie ;) )ale nie jest idealny.Mogę jej używać i jak już wspomniałam lubię,ale to jeszcze nie to.Nie wiem ile kolorów oferuje producent bo asortyment w pobliskich zawsze jest przebrany ale wydaje mi się,że dwa.
Polecam wypróbowanie,szczególnie brązowowłosym o ciepłych tonach.
Yves Rocher Coleurs Nature Eyebrow Pencil 03 Chatain.Świetna!Bardzo dobra konsystencja,nietłusta i lekko pudrowa-bardzo ułatwia malowanie brwi,pięknie się rozciera i cieniuje.Trwała.Wygodny grzebyk po drugiej stronie kredki.Dostępna w 4 ładnych i naturalnych odcieniach.Potwierdza moją świetna opinię o kredkach Yves Rocher.
Niestety kolor nadal jest odrobinę za ciepły,ale kredkę uwielbiam i szczerze polecam.
Jeżeli chodzi o mnie,to wolę formę cieni.Operując odpowiednim pędzelkiem(mój ulubiony to ścięty Vipera) można uzyskać naturalny i delikatny efekt.Początkującym poleciłabym raczej cienie.
Kredki mają jednak też sporo niepodważalnych zalet,świetnie nadają się do uzupełnienia mniej gęstych miejsc czy korekcji długości łuku brwiowego.Są też niezastąpione w podróży bo nie trzeba taszczyć ze sobą pędzelka.

też lubię podkreślać brwi cienie przy użyciu pędzelka, jakoś kreski robią taki wyrazisty efekt, bez delikatności. Ostatnio jednak testowałam kredkę Essence, brazową z woskiem i okazała się bardzo fajna, trwała i kolor nie wpadał w czerwień po roztarciu 9co w brązach mnie strasznie denerwuje...). Wcześniej moim ulubieńcem była paletka Essence z dwoma cieniami i szpatułką, bardzo fajna sprawa za cenę 10 zł :-)
OdpowiedzUsuń