Jedyny( o dziwo!) transparentny mleczny róż w mojej kolekcji.
Kiedyś nosiłam tylko takie właśnie mleczne róże,ale odkąd jakieś 5-6 lat temu zakochałam się w wyrazistym kolorze zapomniałam o takich delikatnościach.
Jednak przypadkowe pojawienie się w mojej kolekcji Bubble bath odkurzyło dawna miłość.
Dostałam go przypadkiem w prezencie i od tej pory noszę dość często.Jest delikatny,ale widać go na paznokciach(prawdopodobnie bardziej niż można by wnioskować po zdjęciach).To taki zdrowo i czysto wyglądający róż(jeżeli pomimo mojego niezręcznego opisu wiecie o co chodzi ;) ).Pasuje do wszystkiego i czasem po prostu mam ochotę na takie "zwyczajne" paznokcie.
Krążą słuchy,że ten kolor smuży,ale ja absolutnie tego nie doświadczyłam,maluje się łatwo i przyjemnie.
Jeżeli macie jakieś ulubione kolory tego typu to bardzo chętnie się dowiem,szukam towarzystwa dla Bubble bath :)
Wrzucam jeszcze małą zapowiedź.Postanowiłam zrobić małą próbę przed testami naklejanego lakieru Sephora.Ponieważ w opakowaniu jest nadmiar plasterków wypróbowałam na dwóch pazurkach.Co dokładnie myślę o tym produkcie?Jak przebiega aplikacja?Dowiecie się niedługo,obiecuję :)
podoba mi sie ;-)
OdpowiedzUsuńśliczny ten lakier OPI- uwielbiam takie odcienie:))
OdpowiedzUsuńta naklejka jest bardzo fajna, jak to się trzyma?
OdpowiedzUsuńteż mam Buble Bath i jest w porządku :)
OdpowiedzUsuńboskie te kwiatuszki !!!!
OdpowiedzUsuńale słodki lakierek :)kwiatuchy no słittt
OdpowiedzUsuńkwiatki super wyglądają :)
OdpowiedzUsuńFajnie wygladają te kwiatki
OdpowiedzUsuńKwiatki wyglądają bardzo ciekawie ;) Nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuńFajny nudziak;) Jestem bardzo ciekawa tych naklejek z Sephory;)
OdpowiedzUsuńNaklejany lakier? Pierwszy raz o tym słyszę! ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam czasem kaprys na siakiś taki bezpieczny różyk czy beżyk, ale zwykle po góra 3 dniach potulnie wracam do bardziej wyrazistych barw na pazurkach.
OdpowiedzUsuńA te Twoje kwiatuszki to już w ogóle śliczne są! Z niecierpliwością czekam na relację.