Dzisiaj spotkała mnie niezwykle miła niespodzianka,w drzwiach pojawił się listonosz z paczką a w niej przepięknie opakowane pudełeczko glinki marokańskiej od firmy Synesis.
Jestem absolutnie urzeczona tym,jak starannie i pięknie została zapakowana zwartość paczki.Jak widzicie na zdjęciu całość wygląda na prawdę wyjątkowo!Nie da się ukryć,że jestem typową sroką i piękne opakowanie ma dla mnie ogromne znaczenie.
Do glinki marokańskiej dołączona jest dokładny sposób użycia.Nie mogę doczekać się testowania bo wprost uwielbiam glinkowe maseczki(ale to już pewnie wiecie :) ) a z tymi naturalnymi mam bardzo dobre wspomnienia(min. za sprawą niezawodnej ziemi wulkanicznej,której kiedyś regularnie używałam)
Tak więc spodziewajcie się rychłej recenzji a do tego czasu kosmetyki Synesis wraz z opisami znajdziecie TU
.Firma ma w ofercie wiele różnych luksusowych produktów do rozpieszczania ciała i zmysłów,także perfumy które mam wielką ochotę wypróbować-w końcu korzenie mojej kosmetycznej manii tkwią właśnie w zapachach i wizażowym forum Perfumy :)
A oto mój ostatni NOTD.Ulubiony Essie Coat Azure i Essence Nail Art Special Effect Topper Circus Confetti.Jak wam się podoba taki ekstremalny glitter?Mnie nawet bardzo!Przypomina nieco China Glaze Hearty Party oraz Deborah Lippmann Happy Birthday.
Chciałabym kiedyś wypróbować tej glinki.A opakowanie faktycznie przeurocze.Postarali się:)
OdpowiedzUsuń:) glinka super jest, będziesz zadowolona... a opakowania takie prezentowe, bardzo fajne, tylko ze trochę, tak troszeńkę ilość warstw mis ie kłóci z wizerunkiem kosmetyków naturalnych;) a to taki off topic mały, bo same synesisowe cudeńka są prześwietne;)
OdpowiedzUsuńBarwy,rację.Jednak do luksusowo-szlachetnej już trochę bardziej ;).Nic nie poradzę,że mam słabość do tego typu drobiazgów :)
OdpowiedzUsuńŚwietny mani, bardzo mi się podoba :) Uwielbiam circus confetti!
OdpowiedzUsuńPiękne te paznokcie :> To miło, że dostałaś paczuszkę ;))
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam takiej glinki
OdpowiedzUsuńTa glinka marokańska jest świetna, też ją testowałam na blogu. Buzia po niej jest gładziutka jak pupa niemowlęcia:)
OdpowiedzUsuńhttp://www.good-for-you.blog.pl
To ja poczekam grzecznie na recenzję, choć sposób w jaki zapakowali już zachęca. Chyba jestem troszkę powieszchowna, ale lubię jak ktoś się stara mnie ucieszyć ładnym opakowaniem. To takie miłe dla oka :)
OdpowiedzUsuńhttp://swiatedki.blogspot.com/
ŚLICZNE PAZNOKIETKI :)
OdpowiedzUsuńZazwyczaj toppery mnie nie porywają, ale przy Circus Confetti zmieniłam zdanie ;) Teraz specjalnie pod niego kupuję lakiery bazowe :D w Twoim wydaniu, na niebieskim prezentuje się świetnie! :)
OdpowiedzUsuńOposie,jakie kolory bazowe pod niego polecasz?
OdpowiedzUsuńja uwielbiam ten topper :) to była miłość od pierwszego wejrzenia ;) próbowałam na różnych lakierach, ale najlepiej sprawuje się na różowych, beżowych i prawdopodobnie na czarnych (tej wersji jeszcze nie miałam).
OdpowiedzUsuńZapraszam na moje rozdanie (jeśli uznasz to za spam - usuń) :
http://fiolka86.blogspot.com/2011/05/moje-pierwsze-rozdanie.html
mam ten top i bardzo podoba mi się efekt jaki daje. do szału doprowadza mnie tylko zmywanie... i pewnie dlatego stoi sobie na półce i czeka :)
OdpowiedzUsuńTo fakt,zmywanie jest koszmarem :/
OdpowiedzUsuń