Na początek chciałabym przeprosić was,że posty pojawiają się ostatnio rzadziej.Jestem przeziębiona/zajęta przygotowaniami do wyjazdu i trochę przemęczona.Postaram się jednak poprawić,pisanie postów to przecież jeden z moich ulubionych sposobów na relaks :)
Producent Spiekanego pudru mineralnego Joko Mineral obiecuje:
"Talk, który jest bazą tradycyjnych pudrów ogranicza dostęp powietrza do skóry. Z tego powodu cera traci blask i wygląda na zmęczoną. Na szczęście nie wszystkie pudry muszą zawierać talk. Wprowadzamy serię pudrów JOKO Mineral, która bazuje na naturalnej mice wydobywanej z wnętrza ziemi.
Pudry JOKO Mineral powstały na bazie oleju z orzechów macadamia i wyciągu z lilii białej. Dzięki temu nawilżają i wygładzają powierzchnię skóry. Szczególny wpływ na działanie pudru spiekanego ma wyciąg z lilii białej, która w naturze jest znana ze znakomitych właściwości oczyszczania wód. Wyciąg z lilii sprawia, że skóra staje się gładka i oczyszczona. Co więcej lilia wykazuje działanie przeciwrodnikowe i zapewnia ochronę skóry. Kryształki minerałów zawarte w pudrach JOKO Mineral odbijają i rozpraszają światło, dzięki czemu cera jest promienna i nabiera młodzieńczego wyglądu."
Kosmetyk zamknięty jest w estetycznym i prostej puderniczce bez lusterka.Jej mankamentem jest fakt,iż jak już wspomniałam nie ma lusterka(ale dzięki temu puder mniej waży co czyni z niego produkt dobry do torebki czy podróżnej kosmetyczki).Nie lubię też zamknięcia bo dość trudno się otwiera i można połamać na nim pazurki.
Wewnątrz znajduje się produkt w typowej dla pudrów wypiekanych formie.Ma wypukłą,połyskującą porowatą powierzchnię.Zapach niestety niezbyt przyjemny,ale po aplikacji znika.
Do testów wybrałam najciemniejszy odcień z trzech,czyli J06.Miałam nadzieję,że sprawdzi się jako rozświetlacz i bronzer.Po otworzeniu paczuszki trochę się zmartwiłam bo puder ma kolor dość pomarańczowy.Okazało się jednak,że jako bronzer sprawdza się na prawdę wzorowo.
Stosuję go do opalania twarzy,żuchwie,policzkach,czole oraz nosie.Ładnie stapia się z moim podkładem i daje efekt świetlistej,brzoskwiniowej opalenizny. dla niektórych może okazać się zbyt pomarańczowo-brzoskwiniowy,jednak jeżeli jesteście posiadaczkami cery o ciepłym,złocistym odcieniu istnieje duża szansa że będzie to "wasz odcień".
Z powodzeniem używam go także jako różu do policzków.Wykończenie ma błyszczące-znajdziemy tu i metaliczną poświatę i drobinki.Na twarzy nie daje efektu bombki,ale oczywiście trzeba pilnować,żeby nie przesadzić szczególnie jeśli mamy tłustą cerę,czy jakieś niespodzianki(których jak wiadomo lepiej nie poddawać zabiegowi rozświetlania ;) ).
Sprawdzi się też do oprószenia dekoltu.
Konsystencja jest przyjemna,lekko kremowa.Puder troszkę pyli przy nakładaniu pędzlem,jednak nie tak bardzo jak np. wypiekane róże Golden Rose.
Spodoba się tym z was,które lubią świeży,lekko połyskujący efekt na skórze.
Ogólnie rzecz biorąc za około 26-30zł jest to produkt zdecydowanie wart uwagi.Podoba mi się wykończenie i efekt,jaki daje.Mogłoby pojawić się w palecie jeszcze kilka kolorów np. typowych rozświetlaczy dzięki czemu puder mógłby stawać w szranki z MAC Mineralize Skinfinish.
Czy jest to kosmetyk mineralny?Nie,w ortodoksyjnym tego słowa znaczeniu nie(zwiera konserwanty i kilka innych składników ,których prawdziwe minerały nie powinny zawierać).Na pewno jednak nie zawiera talku a w jego składnikach znajdziemy produkty pochodzenia roślinnego co zdecydowanie zasługuje na pochwałę.
Właśnie go testuję ;)
OdpowiedzUsuńjakoś mnie nie kusi
OdpowiedzUsuńŁadny kolor, jednak na zdjęciu widzę pomarańczowe tony
OdpowiedzUsuńJeden z moich letnich ulubieńców w tym roku:)
OdpowiedzUsuńLadnie sie prezentuje...ciekawe jak wyglada efekt na policzkach ?
OdpowiedzUsuńDo mnie nie przemawia, nie lubię takiego wykończenia. Mam zbyt tłustą cerę.
OdpowiedzUsuńWydaje się fajny:)
OdpowiedzUsuńMoże być fajny :)
OdpowiedzUsuńzostałaś wybrana przeze mnie do zabawy pt. Trzy rzeczy które chciałabym aby wpadły w moje ręce .
OdpowiedzUsuńhttp://meduza123.blogspot.com/
Wygląda na bardzo przyjemny:)
OdpowiedzUsuńzaciekawił mnie ten produkt ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wygląda
OdpowiedzUsuńZostałaś oTAGowana ! Zapraszam do zabawy :)
OdpowiedzUsuńhttp://szafa-olki.blogspot.com/2011/07/tag-make-up-blogger-award.html
chcialabym go kiedys przetestowac, ach...
OdpowiedzUsuńJeśli będę miała czas to sobie kupię ;)
OdpowiedzUsuńA przy okazji, zapraszam na moje rozdanie!!!
Oto link
http://pantereczka.blogspot.com/2011/07/rozdanie.html