niedziela, 17 lipca 2011

Swatch me baby: Virtual Summer Chic puder brązujący


Bardzo cieszę się,że miałam okazję przetestować ten produkt ponieważ kilkakrotnie widziałam go na innych blogach i wyglądał obiecująco.Otrzymałam kolor 132 Secret Bronze (do wyboru są jeszcze Desert Gold i Egyptian Sun).

Opakowanie jest na prawdę wielkie,co sprawia że bez wyrzutów sumienia można stosować go nie tylko na twarz,ale i na dekolt czy ramiona.Za około 30zł otrzymujemy więc na prawdę solidną porcję brązera.



 Secret Bronze to złocisty,średniociemny odcień ze sporą ilością złocistych drobinek.Jest dość mocno napigmentowany,wbrew temu co obiecuje producent uważam,że u dziewczyn o bardzo jasnej karnacji się nie sprawdzi.Ja mam średnio-jasną a przy aplikacji muszę uważać (najlepszy do tego celu jest puchaty pędzel o niezbyt gęstym włosiu,używam Sigmy F40) aby nie przesadzić z ilością.

Na dużą pochwałę zasługuje odcień,nie jest ani zbyt pomarańczowy,ani zbyt szary czy "brudny".To ładny złoty brąz,który dobrze radzi sobie z ociepleniem cery.Jeżeli jednak macie cerę o wybitnie chłodnych tonach istnieje możliwość,że będzie dla was za ciepły.

Lubię nakładać go na policzki(zanim nałożę róż,zauważyłam że w ten sposób twarz wygląda naprawdę bardziej żywo i zdrowo ;) ),czoło,skronie,brodę,szyję i gdziekolwiek potrzeba.Dekolt przyprószony pudrem Virtual prezentuje się zdecydowanie ładniej.Dziewczyny o ciemniejszej karnacji mogą pokusić się o użycie go w celu ożywienia koloru całej twarzy.
Puder zeswatchowany na ręce jest mocno błyszczący,ale po nałożeniu na twarz daje raczej lekką poświatę niż oczywisty połysk.Jeśli jednak nie lubicie połyskujących bronzerów,ten raczej nie zostanie waszym ulubieńcem.




Nie jestem przykładem największej miłośniczki pudrów brązujących,ten jednak przypadł mi do gustu i używam go dość często.Jedyne co mi się nie podoba to zapach,niezbyt przyjemny,plastikowy.Na szczęście jednak w ogóle nie czuć go na twarzy.

17 komentarzy:

  1. Dla mnie ten brązer jest idealny. Kolor, nakładanie, nawet zapach mi się podoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie ja szukam jakiegoś fajnego bronzera.Hmm moze skusze sie na ten ? :)
    ----
    zapraszam do mnie
    yellowmuffina.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. dobra recenzja, pomyślę nad zakupem tego ' cudeńka ' :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie bym przetestowała. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana, zostałaś oTAGowana!
    http://kolorwbuteleczce.blogspot.com/2011/07/one-lovely-blog-award.html
    Zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda na prawdę super. Ale skoro uważasz, że dla dziewczyn o jasnej cerze się nie sprawdzi to w moim przypadku chyba nie ma sensu go zamawiać. A to jest najjaśniejszy odcień, czy jest jeszcze jakiś inny? :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Blog super
    Dodałam cię do obserwowanych
    Licze na to samo
    ale to od ciebie zależy
    mój link : http://thesidka20poleca.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. zostałaś oTAGowana :D http://nietylkokosmetycznie.blogspot.com/2011/07/tag-moje-letnie-pereki.html

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam go!!

    Do tej pory moim #1 był Deborah Maxi Terra nr 2, ale jednak z Virtual fajniejszy :)

    Te z niedługo umieszczę recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja raczej nie używam niczego na twarz, no może czasem gdy się świecęto bazę, ale to w jesień/zimę tak to żadnego pudru ani podkładu, fluidu ;).

    OdpowiedzUsuń
  11. a mion ładnie pachnie:) tak słodko:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda ze ma az tyle drobinek

    OdpowiedzUsuń
  13. Ostatnio oglądałam ten bronzer z bliska ale jakoś go odłożyłam i nie kupiłam hmmm no bo wystraszyłam się, że mogę sobie nim krzywdę na twarzy zrobic:) Rzadko kiedy używam bronzerów jakoś nie jestem do nich przekonana:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Od dłuższego czasu próbuję się przekonać do zakupu bronzera. W przeróżnych makijażach dodaje tego czegoś ;)
    Pozdrawiam :*

    P.S. Nominowałam Cię do One Lovely Blog Award :) (Informacje u mnie na blogu)

    OdpowiedzUsuń
  15. Otagowałam Cie :*
    http://lakierowo.blogspot.com/2011/07/tag-one-lovely-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  16. Zostałaś otagowana:
    http://sexiprzygodazwizazem.blogspot.com/2011/07/one-lovely-blog-avard-czyli-zostaam.html

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze sprawiają mi wielką radość-dziękuję :).Postaram się w miarę możliwości odpowiedzieć na wszystkie pytania i mogę Was zapewnić,że czytam każdy napisany komentarz.

Komentarze obraźliwe lub mające na celu wyłącznie autopromocję będą od razu usuwane.Nie mam nic przeciwko linkom związanym z tematem posta(np. link do Twojej recenzji danego produktu itp),ale nie zostawiajcie proszę komentarzy w stylu "Super blog,zajrzyj do mnie"

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...