Burn testuje:L'biotica Biovax Intensywnie regenerujący szampon proteiny mleczne

Słyszałam bardzo różne opinie na tematy szamponów Biovax,pomyślałam więc że najlepszym sposobem na poznanie prawdy jest sprawdzenie ich na własnej skórze :).Korzystając z promocji kupiłam wersję mleczną za około 11zł/200ml w Superpharmie.Do wyboru mamy kilka wariantów,ponieważ jestem bardzo zadowolona z mlecznej maski wybrałam szampon do kompletu.

Produkt ma mleczny kolor i kremową,przyjemną w użyciu konsystencję.Pachnie jak mleczne cukierki,bardzo apetycznie.Włosy po jego użyciu są dobrze oczyszczone ale i miękkie,dobrze się układają.Nie był to mój szampon do codziennego stosowania,używałam go do zmywania olejów (do czego nadaje się świetnie) średnio raz w tygodniu.
Muszę się jednak przyczepić do wydajności.Zdaję sobie sprawę,że na dwukrotne umycie włosów tak długich jak moje,potrzeba sporo produktu ale 5-6 myć(takich podwójnych to znaczy,że za każdym razem nakładam szampon dwa razy) z jednej butelki szamponu to trochę kiepski wynik.Żałuję,że nie można kupić większej i bardziej ekonomicznej wersji o pojemności 400 czy 500ml.

Poza tym minusem uważam,że mleczny szampon Biovax to produkt godny polecenia.Jeżeli macie normalne lub suche włosy i cenicie sobie produkty bez SLS i silikonów a za razem takie,które radzą sobie ze zmywaniem olejów i nie pozostawiają włosów szorstkimi i jak ja to lubię określać "skrzypiącymi" warto na ten produkt zwrócić uwagę.
Dodatkowy miły aspekt jego stosowania to przeapetyczny zapach :)