Wspominałam wam ostatnio kilka razy,że ostatnio przeżywam (nieco niepodobną do mnie) fascynacje delikatnymi,mlecznymi kolorami typu french.Postanowiłam zrobić dziś małe porównanie trzech,które noszę najczęściej (dodatkowo możecie spodziewać się w najbliższym czasie swatchy zestawu Color Club Fall in Love with French).
Wszystkie lakiery na zdjęciu to 3 warstwy,bez lakieru nawierzchniowego i bez bazy.Wiem,że pewnie wielu z was wydadzą się identyczne,ale myślę też że lakieromaniacza część moich czytelniczek zauważy pewne różnice(i konieczność posiadania ich wszystkich ;) ).Każdy z kolorów ładnie wygląda po nałożeniu 1 lub 2 warstw i sprawdzi się do klasycznego frenchu.
Generalnie są dość przyjemne w nakładaniu,przy odrobinie wprawy nie robią smug.
Orly Confetti to melczny(wow,niespodzianka ;) ) róż,najbardziej przejrzysty z trójki i najbardziej różowy.Ma soczyste wykończenie,niemalże żelkowe.
Essie Walk Down the Aisle jest brudną,kremową bielą z dodatkiem beżu.Daj najbardziej porcelanowy,mleczny efekt
Essie Ballet Slippers to chyba mój ulbieniec.Najbardzej kryjący (praktycznie nie widać końcówek paznokcia).Mocno rozbielony róż.Efekn najbardziej "porcelanowy".
Który podoba wam się najbardziej?
Te dwa z Essie wyglądają niemalże identycznie :D. Ale ten z Orly nieco się od nich rożni ;). Ładne są te kolory, ale jednak wolę bardziej kryjące.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem mało co one się od siebie różnią.
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie delikatnie pomalowane paznokietki :D
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się lakier Orly, ale w sumie każdy z nich fajnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńGłosuję na Orly, wydaje mi się najbardziej kryjący z trójki. :)
OdpowiedzUsuńOrly wpadł mi w oko najbardziej:D każdy ma w sobie coś;D
OdpowiedzUsuńzbyt dużej różnicy między nimi jednak nie widzę :(
OdpowiedzUsuńOrly wydaje mi się najładniejszy :)Osobiście nigdy nie bawiłam się w robienie frenacha, ponieważ mam takie naturalne paznokcie, ale akurat ten lakier podoba mi się bardzo :)
OdpowiedzUsuńooooo podobne do siebie :) moim nudziakowym mlecznym faworytem jest OPI- Step Right up! opisalam go u siebie :) podobny do twoich:)
OdpowiedzUsuńŚliczności, choć przyznam, że dla mnie są niemal identyczne :))
OdpowiedzUsuńCiężko byłoby mi się przyzwyczaic do takiego delikatnego kolorku na moich paznokciach. zawsze maluję na wyraziste, na ogół ciemne kolory :p
OdpowiedzUsuńAle powiem Ci, że dla mnie wszystkie wyglądaja identycznie.
Wszystkie śliczne, nie każ wybierać :P
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie kolorki i ostatnio właśnie mlecznymi kolorami maluję moje paznokcie :)
OdpowiedzUsuńOrly podoba mi się najbardziej :)
OdpowiedzUsuńoba od essie są świetne :)
OdpowiedzUsuńEssie BS jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńEssie BS jest chyba najładniejszy :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie wygrywa Orly :) Chociaż te lakiery minimalnie się różnią...
OdpowiedzUsuńOrly :D
OdpowiedzUsuńpiękny lakier, paznokcie wyglądają tak estetycznie :)
OdpowiedzUsuńświetne <#
OdpowiedzUsuńTeż głosuję za Orly...chociaż jak dla mnie różnica jest minimalna i ja bym się spokojnie obyła z jednym z nich.Ale doskonale rozumiem lakieroholizm:)
OdpowiedzUsuńŚliczne lakiery, pięknie się prezentują. Według mnie również Orly Confetti jest z wszystkich trzech najładniejszy.
OdpowiedzUsuńbardzo mała różnica, ale Orly najlepszy! :)
OdpowiedzUsuńmożna gdzieś jeszcze confetti dostac? piekny!
OdpowiedzUsuń