Kolejna odsłona Dekalogu zdrowej skóry Floslek. Jedna z najważniejszych bo dotyczy dbania o wrażliwą skórę wokół oczu.
Mam mieszaną cerę, ale nie przepadam za bardzo lekkimi kremami. Szczególnie w przypadku pielęgnacji skóry okolic oczu. Tym czasem na półkach aż roi się od lekkich kremów, które obiecują że będą szybko się wchłaniać i nie pozostawią tłustego filmu. Cóż jednak z tego, skoro ja takiego właśnie ochronnego filmu pod oczami potrzebuję. Znazałam kilka całkiem fajnych, bardziej nawilżających kremów (min. Floslek pod oczy do skóry wrażliwej, o którym już wcześniej pisałam) jednak żadne nie był idealny. Niektóre podrażniały, inne były mało wydajne a jeszcze inne nieco za drogie (np. Dermika z kwasem hialuronowym).
Myślałam już, że będę musiała zdecydować się na krem 60+ ;). W końcu jednak trafiłam na krem idealny, Floslek znowu potwierdził, że zasługuje na miano mojej ulubionej polskiej firmy.
Bio-certyfikowany krem pod oczy, na dekolt i szyję z serii Be Eco wreszcie spełnił wszystkie moje oczekiwania, jeżeli chodzi o pielęgnację skóry wokół oczu.
Ma bardzo gęstą, maślaną konsystencję. Dobrze się wchłania i dogaduje się z produktami do makijażu, ale jednocześnie pozostawia ochronny nawilżający film. Jest bardzo wydajny, wystarczy na prawdę odrobinka. Smaruję nim tylko okolice oczu, na szyi i dekolcie lepiej sprawdzają się u mnie kremy, których używam do reszty twarzy. Myślę jednak, że posiadaczki suchej lub nieco bardziej dojrzałej cery polubią go również do pielęgnacji dekoltu i szyi (co potwierdza moja mama, która również kupiła sobie ten krem).
Dodatkowym plusem jest bardzo dobry, naturalny skład.
Niezbyt podoba mi się ciężki słoiczek. Nakrętka jest plastikowa i mało elegancka a srebrna obwódka ściera się natychmiast. Są to jednak jedyne aspekty, do których mogę się przyczepić. Krem kosztuje ponad 30zł/50ml, ale biorąc pod uwagę wydajność na prawdę nie można go nazwać drogim.
Zdecydowanie polecam, mój ulubiony krem pod oczy! Wreszcie coś co na prawdę nawilża.
Ocena: 6-
"Kremy pod oczy i
kremy do twarzy mają różne pH, dlatego nie powinno się ich stosować zamiennie. Dobrze
dobrany preparat pod oczy i odpowiednio wykonany delikatny masaż skóry w
trakcie aplikacji zapobiegają powstawaniu zmarszczek.
Skóra w okolicach oczu wymaga szczególnej pielęgnacji.
Przede wszystkim powinniśmy ją prawidłowo oczyszczać specjalnymi preparatami.
Bardzo ważny jest również odpowiedni dobór preparatu pielęgnacyjnego
uwzględniającego specyfikę tego obszaru skóry. Powinien on nawilżać i ujędrniać
skórę, a także łagodzić podrażnienia, regenerować i chronić ją przed
szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi – radzi dr Henryka Dąbrowska."
Mam mieszaną cerę, ale nie przepadam za bardzo lekkimi kremami. Szczególnie w przypadku pielęgnacji skóry okolic oczu. Tym czasem na półkach aż roi się od lekkich kremów, które obiecują że będą szybko się wchłaniać i nie pozostawią tłustego filmu. Cóż jednak z tego, skoro ja takiego właśnie ochronnego filmu pod oczami potrzebuję. Znazałam kilka całkiem fajnych, bardziej nawilżających kremów (min. Floslek pod oczy do skóry wrażliwej, o którym już wcześniej pisałam) jednak żadne nie był idealny. Niektóre podrażniały, inne były mało wydajne a jeszcze inne nieco za drogie (np. Dermika z kwasem hialuronowym).
Myślałam już, że będę musiała zdecydować się na krem 60+ ;). W końcu jednak trafiłam na krem idealny, Floslek znowu potwierdził, że zasługuje na miano mojej ulubionej polskiej firmy.
Bio-certyfikowany krem pod oczy, na dekolt i szyję z serii Be Eco wreszcie spełnił wszystkie moje oczekiwania, jeżeli chodzi o pielęgnację skóry wokół oczu.
Ma bardzo gęstą, maślaną konsystencję. Dobrze się wchłania i dogaduje się z produktami do makijażu, ale jednocześnie pozostawia ochronny nawilżający film. Jest bardzo wydajny, wystarczy na prawdę odrobinka. Smaruję nim tylko okolice oczu, na szyi i dekolcie lepiej sprawdzają się u mnie kremy, których używam do reszty twarzy. Myślę jednak, że posiadaczki suchej lub nieco bardziej dojrzałej cery polubią go również do pielęgnacji dekoltu i szyi (co potwierdza moja mama, która również kupiła sobie ten krem).
Dodatkowym plusem jest bardzo dobry, naturalny skład.
Niezbyt podoba mi się ciężki słoiczek. Nakrętka jest plastikowa i mało elegancka a srebrna obwódka ściera się natychmiast. Są to jednak jedyne aspekty, do których mogę się przyczepić. Krem kosztuje ponad 30zł/50ml, ale biorąc pod uwagę wydajność na prawdę nie można go nazwać drogim.
Zdecydowanie polecam, mój ulubiony krem pod oczy! Wreszcie coś co na prawdę nawilża.
Ocena: 6-
Też go bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny kremik:)
OdpowiedzUsuńCiekawy krem- masz rację, trudno jest dobrać odpowiedni kosmetyk skierowany do okolic oczu, a widząc skład, certyfikat i znając Twoją opinię jestem pewna, że następnym kupionym kremem do pielęgnacji będzie właśnie ów Floslek :)
OdpowiedzUsuńPolecam, ja jestem na prawdę bardzo zadowolona :)
UsuńLubię tą firmę :-)
OdpowiedzUsuńJa też, Floslek zdetronizował moją ulubioną dotychczas Ziaję.
UsuńMam ten krem i akurat zabieram się za recenzję ale widzę, że u mnie ona będzie bardzo odmienna ;)
OdpowiedzUsuńPowiem tyle, że pod oczy w ogóle się nie sprawdził i nie rozumiem tego przeznaczenia ....
Nie wiedziałam, że z tej ekologicznej serii jest też krem pod oczy. Takie maślane kremiki lubię na noc, tak więc będę pamiętać o FlosLeku na przyszłość, kiedy zużyję zapasy.
OdpowiedzUsuńod dawna szukam jakiegos dobrego kremu pod oczy, chyba się na niego skuszę kiedy skoncze żel ze świetlikiem z flosleku:)
OdpowiedzUsuńw 100% się z Tobą zgadzam :) jestem z tego kremu niezwykle zadowolona :)
OdpowiedzUsuńlubię tą firmę , ale tego kremu nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńNo proszę! Wiem, że Floslek ma świetne kosmetyki, ale nie wiedziałam, że ten pod oczy jest taki rewelacyjny.Muszę spróbować, bo sama szukam czegoś dobrego.
OdpowiedzUsuńO, takiego dobrego składu się nie spodziewałam:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Floslek ( i Ziaję) :)
OdpowiedzUsuńNie używałam tego kremu bo mi nie potrzebny ;p
OdpowiedzUsuńSuper blog ;) Bardzo ciekawy ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTego kremu jeszcze nie miałam, ale muszę o nim pamiętać, bo swego czasu również miałam problem ze znalezieniem kremu pod oczy na noc, który byłby dość treściwy w konsystencji. Na rano wystarczą mi tylko lekkie żele :]
OdpowiedzUsuńJa jeśli chodzi o kremy to nie jestem wybredna... Uzywam zwykłego kremu z Nivea badz ziaji :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nową notkę ;)