Dla wszystkich, które prosiły i którym owy róż śni się po nocach: Benefit Hervana. Śnił się on i mnie ;) i to przez dłuższy czas. Wyczekiwałam polskiej premiery, chodziłam i sprawdzałam. Niestety dość długo to wszystko trwało, mania nieco odpuściła i w końcu nie kupiłam Hervany zaraz, kiedy pojawiła się w Sephorze. Nadal miałam ogromną ochotę na przygarnięcie tego różu, ale postanowiłam poczekać na promocję. W końcu załapałam się na 40% i kupiłam.
Puder w cenie regularnej kosztuje 145zł ( co jest nie ukrywam dość boleśnie wysoką ceną i zniechęca mnie do zakupu większej ilości benefitowskich pudrów) i zawiera sporo, bo aż 8g produktu.
Hervana to bardzo lubiany i popularny róż w bologow-youtubowym makijażowym świecie i muszę powiedzieć, że wcale mnie to nie dziwi.
Puder zamknięty jest w typowym kartonowym benefitowskim pudełeczku. Pudełko w niczym solidnością nie ustępuje plastikowi, kto kiedykolwiek miał/widział na żywo powder boxy wie, o czym mówię. Klapka wyposażona jest w całkiem spore lusterko, wewnątrz znajdziemy również skośnie ścięty pędzelek z naturalnego włosia który, choć lepszy niż w starszych pudrach Benefit, nadal ma niewiele wspólnego z użytecznym narzędziem do malowania policzków. Zapach różu jest przepiękny, określiłabym go jako mieszanka suszonej śliwki i róży, mogłabym wąchać go bez końca :).
Sam produkt to mozaika złożona z połyskującego beżu i brzoskwini oraz dwóch matowych chłodnych kolorów, różu i fioletu.
Po zmieszaniu otrzymujemy bardzo delikatny odcień różu z chłodnymi tonami, wykończenie praktycznie matowe bo niewielkie drobinki widoczne w pudełku w dwóch z czterech odcienie giną na buzi. Bardzo lubię matowe róże (i lubię też błyszczące, ale czy muszę się do cholery określać i lubić tylko jedne albo tylko drugie :D?), dają nieco większe pole manewru przy wyborze wykończenia na ustach czy oczach.
Z jakiegoś bliżej nie wyjaśnionego powodu, Hervana kiepsko się swatchuje. Na twarzy widać go bardzo ładnie i jest to róż o bardzo dobrej pigmentacji ale na palcach, czy dłoni ciężko wydobyć jego piękno. Być może ma to związek z tym, że ciężko jest zebrać paluchem wszystkie kolory mozaiki. Niech was więc nie zwiodą te kiepskie swatche, Hervana ma świetną pigmentację i jest łatwa we współpracy.
Uwielbiam efekt, jaki daje Hervana. Ma w sobie coś takiego, że chętnie sięgam po niego codziennie. Lekko chłodny kolor jest bardzo świeży, ale nadal na tyle neutralny, że bardzo fajnie wygląda na ciepłej żółtej karnacji. Nie gryzie się z większością makijaży oczu ani ust. To bardzo twarzowy odcień różu i jestem przekonana, że spodoba się praktycznie każdemu.
Trwałość jest bardzo dobra, porównywalna do innych wysokopółkowych róży.
bardzo delikatny :) ... i bardzo mam na niego ochotę ;)
OdpowiedzUsuńNa prawdę polecam, ja się długo namyślałam ale absolutnie nie żałuję zakupu
Usuńjest śliczny, bardzo delikatny :) idealny!
OdpowiedzUsuń:)
Usuńuwielbiam naprawdę :)
OdpowiedzUsuńTo Twoje zapewnienia, że jest fajny ostatecznie mnie przekonały
Usuńto chyba będzie mój kolejny zakup z tej firmy ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze zazdroszczę Hervany... Może Mikołaj się zlituje w tym roku i mi położy róż pod choinką ;)
OdpowiedzUsuńOjj chciałabym :) Niestety mój budżet jest trochę nadszarpnięty :D
OdpowiedzUsuńA ja nei orzumiem fenomenu tej marki. Jakos mnie ich komsetyki nei powalaja no ok oprocz rozswietlacza ale reszta jakos do mnei nei przemawia- owszem opakowanai bardzo designerskie i sam marketing rowneiz ale jako takei komsetyki to szlau nei robia na mnie.
OdpowiedzUsuńJa z kolei nie lubię High Beama
Usuńja uwielbiam od półtor roku hoole i pokochałam ostatnio sugarbomb :) skąd tak wysoka promocja 40% ? :))
OdpowiedzUsuńByła jakiś czas temu promocja w Sephorze, że kupując dwa kosmetyki marek na wyłączność, na drugi dostanie się 40% rabatu. Dogadałam się z kimś kto i tak coś chciał i stąd Hervana -40% :)
UsuńTo chyba jest cudo, i te kolory cudne. Super produkt.
OdpowiedzUsuńZamierzam się na niego już tak długo..czekam teraz na odpowiednią zniżkę:-)
OdpowiedzUsuńSuper zakup. A gdzie go kupiłaś z taką zniżką?
OdpowiedzUsuńByła jakiś czas temu promocja w Sephorze, że kupując dwa kosmetyki marek na wyłączność, na drugi dostanie się 40% rabatu. Dogadałam się z kimś kto i tak coś chciał i stąd Hervana -40% :)
Usuńmoj roz idealny <3
OdpowiedzUsuńPodoba mi się odcień. Mam na niego chrapkę, zobaczymy co z tego wyniknie :D
OdpowiedzUsuńJak kaska sie znajdzie to może się skuszę:)
OdpowiedzUsuńgdzie ta promocja?
OdpowiedzUsuńByła jakiś czas temu promocja w Sephorze, że kupując dwa kosmetyki marek na wyłączność, na drugi dostanie się 40% rabatu. Dogadałam się z kimś kto i tak coś chciał i stąd Hervana -40% :)
UsuńA na buzi trzeba było pokazać ;-)Bardzo mnie kusi, oj bardzo. Może uda mi się kupić to cudeńko.
OdpowiedzUsuńNiestety nie miała zbyt dobrych zdjęć w archiwum a ostatnio nie mam czasu zrobić zdjęcia w ciągu dnia :(. Z tego co pamiętam ,wklejałam chyba kiedyś jakiś makijaż z Hervaną na policzkach.
UsuńŚwietny jest:)
OdpowiedzUsuńCena faktycznie trochę boli, ale efekty są tego warte :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten róż również od dłuższego czasu... :D
OdpowiedzUsuńmnie też ten róż śni się po nocach odkąd pojawił się w Sephorach. :) może kiedyś będzie mój. :P
OdpowiedzUsuńkolory zupłnie nie moje. Poza tym wydaje sie byc ok
OdpowiedzUsuńśliczny :)
OdpowiedzUsuńŁe jejku, ale ciekawe opakowanie ma :)) Pedzelek tez niczego sobie :)
OdpowiedzUsuńwspaniały ! Czy musisz tak kusić ?!
OdpowiedzUsuńPiękna jest! Muszę przyjrzeć się jej bliżej :)
OdpowiedzUsuńMnie jakoś nie przypadł do gustu..
OdpowiedzUsuń