wtorek, 11 czerwca 2013

Test europejskich BB kremów: Garnier cera tłusta i mieszana





Pora na kolejny BB krem dostępny na drogeryjnej półce. Dzisiejszy bohater to Garnier Beauty Balm Perfector w wersji cera mieszana i tłusta. Jest to kolejna odsłona garnierowskiego BB kremu. Miałam wcześniej do czynienia z wersją klasyczną, ale o tym napiszę przy okazji innego postu.

Producent obiecuje, że krem nada skórze świetlisty matowy wygląd, zmniejszy widoczność porów i niedoskonałości, wyrówna koloryt, nawilży. Nie blokuje porów i jest beztłuszczowy. Zawiera filtr SPF 20. Tubka 40ml kosztuje około 30zł. Do kupienia w większości drogerii.

Krem do skóry tłustej i mieszanej dostępna jest w dwóch kolorach: do cery jasnej i śniadaj. Wybrałam tą drugą, kierując się tym że zazwyczaj wersje jasne są dla mnie zdecydowanie za jasne (mój poprzedni BB od Garniera również był wersją ciemniejszą). Kolor, pomimo iż wydaje się dość ciemny, dobrze współgra z moją karnacją. Mógłby być może odrobinę jaśniejszy, ale po nałożeniu na twarz wszystko wygląda tak jak wyglądać powinno.


Konsystencja jest bardzo rzadka, lejąca się. Przypomina raczej płynny fluid niż typowy azjatycki BB krem. Bardzo dobrze się aplikuje, zazwyczaj używam do tego celu pędzla (bywam dość leniwym stworzeniem, używając pędzla unikam brudzenia sobie łapek :D). Krycie jest średnie, stopniowalne (można nałożyć więcej niż jedną warstwę) i jak na krem koloryzujący na prawdę porządne. To jeden z lepiej kryjących produktów tego typu, z jakimi miałam do czynienia. Wykończenie rzeczywiście matowe, spokojnie można zrezygnować z pudru. Twarz nie błyszczy się w ciągu dnia a na trwałość również nie można narzekać. Jednocześnie efekt nie jest płaski, a sam produkt dość przyjemnie nosi się na buzi. Czujne oko na pewno zauważy w składzie alkohol. Faktycznie, krem pachnie nieco alkoholem  a oprócz tego nie jest w żaden sposób mocno perfumowany. Jak pewnie pamiętacie, staram się nie panikować widząc alkohol w składzie, jeszcze nigdy nie odczułam z tego powodu żadnych negatywnych skutków. Również tym razem nie odnotowałam wysuszenia czy podrażnienia. Nie nazwałabym tego kremu szczególnie nawilżającym i polecam nakładanie go raczej na nawilżacz niż solo. Nie mniej jednak tłustej, mieszanej czy nawet normalnej (jak moja teraz) skóry nawilżonej uprzednio innym kremem nie powinien wysuszyć.


Zaprzyjaźniłam się z tym kremem dość poważnie, ale jedna rzecz dość mocno mnie denerwuje. Jest to połączenie opakowania i konsystencji. Krem do cery mieszanej, podobnie jak ten klasyczny zapakowano w tubkę, która dużo lepiej sprawdziłaby się w przypadku gęstego kosmetyku. Lekki fluid lubi z tej tubki uciekać i wąski dziubek niestety nie załatwia sprawy. Krem aż prosi się o zastosowanie wygodnej pompki.

Podsumowując, podoba mi się dość wysoki filtr, lekkość połączona z naturalnie wyglądającym matowym wykończeniem i satysfakcjonującym kryciem. Możliwość pominięcia pudru jest wygodna. Nie podoba mi się natomiast opakowanie niedostosowane do końca do swojej zawartości.


27 komentarzy:

  1. Mnie on niestety zapychał, ale ogolnie wyłam zadolona.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może spróbuję, ale raczej nie gustuję w BB kremach

    OdpowiedzUsuń
  3. szkoda, że mają tak ubogą paletę odcieni

    OdpowiedzUsuń
  4. na dzien dzisiejszy bohater Twojego posta jest moim ulubiencem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tyle o BB kremach czytałam a jeszcze ani razu żadnego nie miałam :)
    Zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. W przeciwieństwie do klasycznego BB Garniera lubię ten do tłustej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kurczę, coraz bardziej mnie do niego ciągnie ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj alko dyskwalifikuje go u mnie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Great post, I really really like your blog :) Would you maybe like to follow each other on bloglovin'?
    Love, Anna

    www.fashionanna.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Zastanawiałam się nad zakupem tego kremu, ale zastanawiałam się czy jest lepszy niz jest podstawoowa wersja, która kompletnie nie nadaje się do mojej tłustej cery. Wielkie dzięki Burn za tę recenzje, teraz wiem, że skuszę się na zakup!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam już kupić ten krem, ale wybrałam BB Maybelline do tłustej, fajnie by było gdybyś napisała i o nim. Zajrzyj też do mnie na koloretti.blogspot.com

      Usuń
  12. Taaak, opakowanie w połączeniu z tego typu konsystencją było totalnie nieprzemyślane...

    OdpowiedzUsuń
  13. Dużo słyszałam o tych kremach ;)
    Obserwuję :)
    http://www.wspolpracuje-testuje-opisuje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie przekonują mnie BB. I tak mnie nic nie zmatowi ;/

    OdpowiedzUsuń
  15. ja mam wersje do skory normalnej i jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Burn, czy zamieścisz recenzję kremu BB Maybelline, tego do tłustej i mieszanej cery?
    Póki co, dzięki za fajny i potrzeby temat. Zajrzyj też na mojego raczkującego bloga koloretti.blogspot.fi

    OdpowiedzUsuń
  17. mam zwykły Baeuty Balm, ten kupię następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie używałam jeszcze żadnego kremu BB, ale czaję sie na jakiś :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mi niestety nie przypadł do gustu - "jasny" był dla mnie za ciemny :/

    OdpowiedzUsuń
  20. Malutka tubka, tylko 40 ml...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale naprawdę wydajny. Poza tym, czy inne kremy/podkłady są 'większe'? Mi ten BB strasznie zaszkodził. Przy pierwszej tubce byłam zachwycona, ale druga tak mi zmasakrowała twarz, że jeszcze nie doszła do siebie (a minęły ponad 3 miesiące). Nigdy nie miałam widocznych zaskórników, a teraz nie mogę się ich pozbyć. Wysuszył mnie nie miłosiernie - zwłaszcza przy/na nosie. No i te wielkie gule i pryszczyska... bleee.

      Usuń
  21. Ta wersja do cery mieszanej sprawdza się u mnie całkiem dobrze

    OdpowiedzUsuń
  22. Wypróbowałabym go , ale najjaśniejszy odcień jest i tak dla mnie za ciemny ; / Ciekawi mnie BB z Maybelline. Miałam dwie próbki BB z Rimmela i był całkiem całkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Jestem właśnie w trakcie testowania tego kremu:) a narazie inny krem BB już przetestowany zapraszam do mnie: http://detectivebeauty1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Jestem w trakcie testowania, jak do tej pory jestem na plus...

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze sprawiają mi wielką radość-dziękuję :).Postaram się w miarę możliwości odpowiedzieć na wszystkie pytania i mogę Was zapewnić,że czytam każdy napisany komentarz.

Komentarze obraźliwe lub mające na celu wyłącznie autopromocję będą od razu usuwane.Nie mam nic przeciwko linkom związanym z tematem posta(np. link do Twojej recenzji danego produktu itp),ale nie zostawiajcie proszę komentarzy w stylu "Super blog,zajrzyj do mnie"

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...