Ufff....minął prawie miesiąc od kiedy napisałem prawdziwego "normalnego posta".Podczas rozłąki z Kosmetycznym Kuferkiem miałam okazję spacerować plażami Rodos,odwiedzić ponownie Berlin.Spełniłam wiele swoich marzeń zakupowych(w tym jedno,a właściwie dwa z mojej listy o której niedawno pisałam ale przede wszystkim udało mi się porządnie odpocząć(o odpoczynku marzyłam przez cały zabiegany semestr akademicki).Przywiozłam mnóstwo nowych kosmetyków min. Balea,także recenzje nadchodzą :).
Miałam na prawdę wspaniałe wakacje!
Jak już wiecie,zdążyłam też wykończyć mojego starego laptopa przy użyciu kubka porannej kawy.Na szczęście biedak był na tyle łaskawy,że włączył się raz i udało mi się odzyskać większość plików,w tym zdjęcia z wakacji(które zgodnie z obietnicą zaraz wkleję :) ).
Dzisiaj piszę już przy użyciu klawiatury mojego nowego skarba.Zmieniłam system operacyjny,ale mam nadziej,że nie powstrzyma mnie to od powrotu do regularnego pisania postów.
Dziękuję wszystkim za miłe słowa i za tagi.Postaram się nimi zająć w najbliższych dniach(tagami,nie miłymi słowami ;) ).
A to kilka zdjęć z Rodos.Zdjęcie tytułowe postu to berliński niedźwiadek z ubiegłego roku(w tym roku zapomniałam o dokumentowani podróży).
jaki ten kotek na zdjęciu słodki :)) Kocham takie zwierzaczki :)) miłego wieczoru! :)
OdpowiedzUsuńpiękne miejsce :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :) Teraz czekam na nowe posty :)
OdpowiedzUsuńBurn, wspaniałe zdjęcia, miałaś piękne widoki! + wiatr we włosach, buzia wypoczęta, super! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wróciłaś, będę z niecierpliwością wypatrywać wakacyjnych zakupów :)))
ach, jak tam pięknie...
OdpowiedzUsuńMiś jest rewelacyjny, ale zdjęcia z Rodos - przepiękne!
OdpowiedzUsuńhmmm piękne zdjęcia :))
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wyjazdu! :) Ale mimo wszystko fajnie, że wróciłaś! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochane.
OdpowiedzUsuńRodos trochę różni się od innych greckich takich jak np. Kreta.Nie mniej jednak wyjazd był niezwykle udany.Mają tam najpiękniejsze morze,jakie w życiu widziałam(szczególnie od tej strony,gdzie wyspę opływa morze egejskie).
Nie lubię upałów,ale dzięki przyjemnemu powiewowi od morza czułam się na prawdę ok :)