Nie mam cierpliwości do długiego leżenia w wannie, zazwyczaj wybieram prysznic. Co za tym idzie rzadko robię użytek ze wszelkich kąpielowych gadżetów typu kule, proszki i sole. Zawsze obiecuję sonie, że sobie jakąś kupię i zrobię godzinny seans relaksacyjny w wannie, ale plany jak na razie pozostają tylko planami. Także dla tego, że budzi się we mnie kosmetyczne skąpstwo i zwyczajnie szkoda mi kilkunastu złotych na taką kulę czy kostkę.
Kilka razy kupowałam sole Apart, mają kuszące kolory i są niedrogie. Niestety poza kolorem niewiele oferują. Pierwszy raz zetknęłam się z solą Farmona Tutti Frutti, kiedy wygrałam ją w konkursie kilka lat temu. Ku mojemu zaskoczeniu bardzo przypadła mi do gustu. Miałam okazję przypomnieć sobie ją znowu, kiedy otrzymałam paczuszkę do testowania.
Sól Tutti Frutti Brzoskwinia&Mango pochodzi z tej samej linii co bardzo udane masła do ciała. W zamyśle ma ona poprawiać nastrój, zawiera podobno fitoendorfiny. Wkładając tego typu rewelacje między bajki, przyjrzyjmy się produktowi.
Zapakowana jest w estetyczną i wygodną buteleczkę, umożliwiającą dozowanie produktu. Kryształki mają żółt-pomarańczowy kolor i wymieszane są z suszonymi płatkami kwiatów niejasnej przynależności systematycznej ;). Pomysł bardzo fajny, ale kiedy te kłaczki pływają w wodzie, wyglądają trochę niepokojąco. Tak samo mogłabym się przyczepić koloru, jaki nadaje wodzie. Jest lekko żółtawy i na pewno nie działa tak odprężająco jak zieleń czy błękit.
Ogromnym atutem tej soli jest zapach. Identyczny, jak w przypadku masła. Bardzo intensywny, apetycznie owocowy z mocno wyczuwalną nutą brzoskwini. Zapach szybko wypełnia łazienkę (a nawet przedpokój) i towarzyszy podczas całej kąpieli. To najintensywniej i najprzyjemniej pachnąca sól, jakiej używałam.
Jeżeli chodzi o działanie, to klasycznie jak w przypadku innych tego typu produktów- lekko ściąga i napina skórę, oczyszcza. Kąpiel z solą polecałabym nie częściej niż raz w tygodniu bo może wysuszać.
Przyjemny i niedrogi (około 10zł/600g) umilacz kąpieli, nawet dla kogoś kto, tak jak ja rzadko moczy się w wannie. Bez fajerwerków, ale zdecydowanie lubię jej zapach.
Ocena: 4
Lubicie długie kąpiele?
Ja sól wykorzystuję do moczenia stóp ;p
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować tą sól do stóp.
UsuńWolę prysznic. Ale jeśli już długi seans w wannie to z olejkami i całą tą pianą:-)
OdpowiedzUsuńPiana to też element obowiązkowy dla mnie :)
Usuńmiska z ciepłą wodą i solą to zbawienie dla moich stóp po pracy :D
OdpowiedzUsuńa co do kąpieli - staram się raz w tygodniu fundnąć sobie gorącą kąpiel z dużą ilością piany i soli do kąpieli - poleżę godzinkę z dobrą książką, potem szoruję się peelingiem, spłukuję chłodnym prysznicem, a po wytarciu wcieram masło czekoladowe. wychodzę z łazienki o niebo szczęśliwsza i bardziej zrelaksowana, także polecam (:
jedyne, czego nie stosuję do kąpieli, to te musujące kule - kiedyś dostałam w prezencie, wykorzystałam, żeby się nie zmarnowało, ale spokojnie dałabym radę bez nich.
pozdrawiam!
miałam i bardzo lubie :) zresztą jak inne produkty farmony :)
OdpowiedzUsuńFajnie wygląda:) hehe... Ja uwielbiam sole do kąpieli
OdpowiedzUsuńsól jest świetna, działa na zmysły i kubki smakowe:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam długie kąpiele, jednak chyba te płatki kwiatów niezbyt by mi odpowiadały...
OdpowiedzUsuńzapach zapach i jeszcze raz piękny zapach ! :)
OdpowiedzUsuńPatrząc na miniaturkę tego posta w czyimś blogrollu a nie czytając tytuły posta ,myślałam że to zdjęcie naleśnika z lotu ptaka:D:D
OdpowiedzUsuńa ja patrząc na pierwsze zdjęcie pomyślałam, że są tam jakieś robaczki/żelki :D
UsuńTo mnie rozbawiłyście XD. Rzeczywiście, trochę dziwnie ta miniaturka wygląda.
UsuńMiałam masełko o tym zapachu, ślicznie pachniało;-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię to masło
Usuńhihihi padłam: "niejasna przynależność systematyczna"
OdpowiedzUsuńsama baaaaaaardzo rzadko biorę kąpiel - zawsze wybieram prysznic, więc tak jak Ty nie mam kiedy używać takich kąpielowych gadżetów
W takim stopniu wysuszenia nie jestem w stanie ich rozpoznać :D (zresztą średni ze mnie botanik, na zajęciach z oznaczania z klucza męczyłam się z koleżanką z pół godziny nad jedną z miliona koniczyn :D)
UsuńTak samo jak Ty, wolę szybki prysznic niż długa kąpiel. Bo mnie po prostu nudzi i nie mam co wtedy robić. A czytać w wannie nie umiem. ;) Z tą solą już się nieraz spotkałam na półkach sklepowych, może się na nią skuszę ze względu na sam zapach?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Klaudyna
Też nie umiem czytać, zawsze mam ochotę zmoczyć ręce w wannie :D. Z resztą odkąd mam Kindla to boję się czytać w wannie bo znając moją niezdarność, pewnie wylądowałby w kąpieli.
Usuńniestyty nie przepadam za solami wole olejki ;)
OdpowiedzUsuńkocham sole, olejki są dla mnie za tłuste i zaraz włosy całe mi się lepią ;0)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie
http://przed-lustrem.blogspot.com/
Ja też ostatnio robiłam jego recenzji zapach ma śliczny i na pewno zapoluję na mus o tym zapachu
OdpowiedzUsuńHej używałam masła do ciała z tej firmy. jak dla mnie za silny zapach;/ tfu! ale może warto wypróbować piling !
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na bloga: opcja początkująca ale z fajnymi produktami :)
pozdrawiam !
http://konstantynopoleczka.blogspot.com
Hej używałam masła do ciała z tej firmy. jak dla mnie za silny zapach;/ tfu! ale może warto wypróbować piling !
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na bloga: opcja początkująca ale z fajnymi produktami :)
pozdrawiam !
http://konstantynopoleczka.blogspot.com
Ja lubie, ale nie przepadam za sola, takze to produkt nie dla mnie... :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszelkie sole do kąpieli, a ta akurat jest najlepsza! Cudowny zapach!
OdpowiedzUsuń