Nie mogę doczekać się jesieni! Póki co pozostają mi jesienne, ciepłe owocowe woski i świeczki.
Cranberry Chutney pachnie suszonymi śliwkami i żurawinami, trochę też herbatą malinową z małą szczyptą korzennych przypraw (ale szczyptą ledwie wyczuwalną). Bardzo przyjemny, rozgrzewający zapach. Nie jest to zapach typowo w mim stylu, ale bardzo mi się podoba.
Cranberry Chutney do końca miesiąca jest dostępny w promocji w Candle Room.
uwielbiam świeczki wszelkiego rodzaju a Twój wpis wodzi mnie na pokuszenie
OdpowiedzUsuńwosk o zapachu żurawiny!!! - musze go mieć i zaraz idę obadać na ich strone co i jak, a akurat jestem po wypłącie echhhhh
nie miałam tych świeczek ale jak zobacze t kupie
OdpowiedzUsuńMoże się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńkocham świeczki, ale jesieni nie lubię!:/
OdpowiedzUsuńuwielbiam swieczki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapachowe świeczki:)
OdpowiedzUsuńżurawina? musi pięknie pachnąć :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam żurawinę
OdpowiedzUsuńoj te woski kusza mnie juz jakis czas ;-)
OdpowiedzUsuńmuszę się w końcu skusić na jakieś wosk YC :)
OdpowiedzUsuńJuż sobie wyobraziłam ten zapach.. wprawił Mnie nawet lekko w nastrój świąteczny ;)
OdpowiedzUsuńJa w końcu nie skusiłam się na zapachy miesiąca, zamiast tego testuję nowe zapachy na jesień 2012. Na razie mogę polecić honey and spice.
OdpowiedzUsuńhttp://thecosmeticsgabi.blogspot.com/ - zapraszam na mojego nowego bloga o kosmetykach ;)
OdpowiedzUsuńTez od czasu do czasu lubie odpalic sobie swieczke :)
OdpowiedzUsuń