Coś mi mówi,że przyszedł czas na ulubieńców listopada :).W tym miesiącu najczęściej używałam:
Gucci Rush- tak jak podejrzewałam Rush towarzyszył mi w listopadzie codziennie,z wyjątkiem może 3 dni.Jest bardzo dobrym zapachem na jesień i zimę,charakternym,otulającym i dość ekspansywnym.Zupełnie nie rozumiem decyzji o jego wycofaniu.Z lekkim zaniepokojeniem obserwuję zmniejszającą się ilość perfum w moim flakoniku,zostało mi już tylko 1/3 butelki :(.
Od ponad pół roku przechodzę dziwny etap w moim perfumoholiczym żywocie,przez długi czas używam tego samego zapachu,często aż do momentu kiedy wysączę całą buteleczkę.Wcześniej mi się to nie zdarzało,codziennie używałam czegoś innego.
OPI I Vant to Be A-Lone Star z kolekcji teksańskiej.To,że pokochałam ten lakier jest dla mnie wielkim zaskoczeniem.Kupiłam go skuszona promocją na kupkosmetyk.pl (gorąco polecam ten sklep!) z myślą o zeswatchowaniu i podarowaniu go wam w rozdaniu bo zazwyczaj szarości na paznokciach nie są dla mnie.Okazało się jednak,że ten szary,lodowy błękit wygląda genialnie i na pewno się z nim nie rozstanę.Proszę o wybaczenie :P.Niedługo pojawi się oddzielny post poświęcony temu kolorowi.
Avon Foot Works krem do stóp cynamon i pomarańcza pachnie obłędnie!Uwielbiam korzenno-pomarańczowe jesienno-zimowe zapachy(pomimo iż zazwyczaj nie jestem fanką cytrusowych aromatów).Właściwości nawilżające są ok,ale dla tego zapachu byłabym w stanie smarować się nim nawet gdyby był kiepskim kremem.Nadaje się również do rąk,nie ma w nim mentolu czy irytującego,zostawiającego suchy film talku.
MAC Mineralize Skin Finish w kolorze Soft & Gentle.Opisywałam go niedawno TU.Jeden z lepszych zakupów w ostatnim czasie,bardzo wielofunkcyjny.
Maybelline Lash Stiletto wodoodporny.Mój ulubiony tusz,na równi z Collosalem.Rewelacyjna,długa szczoteczka złapie każdą rzęsę.Dodatkowo,oprócz obiecanego wydłużenia tusz świetnie pogdubia.Zazwyczaj nie wybieram tuszy wydłużających bo nie dodają objętości,ten jednak jest wyjątkiem.Pisałam o nim TU.
Avon błyszczk Plump Pout w kolorze Pink Pucker.Błyszczyki Avonu są bezkonkurencyjne a ten konkretny polubiłam tak,że przez miesiąc zużyłam go prawie w całości.Pięknie nabłyszcza a miętowy smak i zapach jest bardzo przyjemny i nie powoduje pieczenia,mrowienia czy też podrażnienia jak to mają w zwyczaju inne błyszczyki powiększające usta.Mój kolor jest właściwie bezbarwny,chętnie wypróbuję inne wariant.Na wzmiankę zasługuje też wygodny aplikator-pędzelek.
Cienie MAC Star Violet i Quarry.W tym miesiącu często używałam ich w duecie-Quarry w załamaniu,Star Violet na całej powierzchni powieki.Ten pierwszy idealnie współgra też z Soft & Gentle nałożonym w charakterze cienia.
Nieurodowymi ulubieńcami miesiąca są produkty Yankee Candle(już niedługo więcej na ten temat,kończę testy wszystkich zapachów,jakie kupiłam :) ) oraz herbatki owocowe w jesienno-zimowych smakach.Ostatnio w sklepach pojawiła się limitowana edycja korzennych herbatek owocowych Vitax,kupiłam Pomarańczę i Goździki oraz Śliwkę i Kardamon-PYCHA!Kolejnym ulubieńcem w tej kategorii,już od kilku lat,jest herbatka owocowa Teenakanne Magic Moments.Jakie są wasze ulubione napoje na jesień i zimę?
Maybelline Lash Stiletto: mam ten tusz,kupiony za £1 (!!!) podczas pobytu w UK. Jest niesamowity.
OdpowiedzUsuńMAC - podpisuje sie pod tym rowniez.
Jak i pod OPI. mam podoby 'gust'
Gucci Rush to moje perfumeryjne marzenie - jakiś czas temu w bardzo okazyjnej cenie można było kupić ten zapach na rossnecie, ale zagapiłam się i Rush już nie było :( Teraz jest Rush 2, ale to nie to samo... :(
OdpowiedzUsuńLubię tusz Lash Stiletto :)
OdpowiedzUsuńJa całą zimę piję wszystkie możliwe herbatki piramidki Lipton. Uwielbiam je :) Szkoda, że moje poprzednie zamówienie z Avonu przepadło. Tak czekałam na te kremy do stóp :( No cóż, na całe szczęście wciąż są dostępne :)
OdpowiedzUsuńjest troszke avonu fajnie
OdpowiedzUsuńHerbata Magic Moments ma u mnie obowiazkowe miejsce:)))
OdpowiedzUsuńBlyszczyki Plump Pout uwielbiam i uwazam, ze sa naprawde dobre oraz godne uwagi!
Widze, ze coraz wiecej pochlebnych recenzji zbiera obecna seria FF -chyba dam sie przekonac:)
Ta herbata jest pyszna :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i dodaję do blogrolla :*
gucci rush strasznie kojarzy mi sie z moja mama xD
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te herbatki :)
OdpowiedzUsuńczekam na posta lakierowego :)
OdpowiedzUsuńMam ten kremik do stóp i uwielbiam jego zapach :)
OdpowiedzUsuńMagic Moments gości u mnie każdej zimy nieodmiennie, tym bardziej, że dla mnie to smak pierwszego pocałunku ;)
OdpowiedzUsuńKocham Magic moments! I Winter time :D ogólnie jestem herbatoholikiem :<
OdpowiedzUsuńja czekam na ten cynamonowy foot works :)
OdpowiedzUsuńrównież lubię błyszczyki z Avonu :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię ten rozświetlacz, a herbatkę z tej firmy polecam malinowo-waniliową:)
OdpowiedzUsuńherbatka jest przepyszna :)
OdpowiedzUsuńod jakiegoś czasu obserwuję i zapraszam nieśmiało do nas może Ci się coś spodoba i też dołączysz do obserwujących?
ja wczoraj zabrałam sie za prace ręczne ;) zrobilam sama naszyjnik jestem ciekawa co o nim sądzisz;)
pozdrawiam, Marty
http://bemymusthave.blogspot.com/
Gos,nie spodziewałam się p tym tuszu zbyt wiele a tym czasem uwielbiam go!
OdpowiedzUsuńPink Caster Sugar no właśnie :(.Ja mojego Rusha mam dobrych kilka lat(wcześniej używałam go raczej okazjonalnie) więc załapałam się jeszcze na moment kiedy był w dobrej cenie.
Martuś,też przepadam za piramidkami Lipton :)
Hexxano hehe to fajnie,że ktoś jeszcze lubi tą herbatę.Zdarza mi się kupić ją w ciągu roku ale tylko jesienią i zimą ujawnia swoje pełne walory smakowe mam wrażenie ;)
simply_a_woman na pewno wkrótce się pojawi.Już go nawet raz obfotografowałam,ale zdjęcia wyszły do kitu i muszę to zrobić jeszcze raz.
Zakręcony Świat Wery ja bardzo lubię Avon, i absolutnie nie tylko dla tego że jestem konsultantką!
Ev :)
Agusiak747 ja też,mam kolekcję herbat prawie tak dużą jak kosmetyczną ;)
Magda60005 ja również bardzo lubię malinowo-waniliową herbatkę Teenanne.Pycha!