piątek, 2 listopada 2012

Ulubieńcy października


W ubiegłym miesiącu najczęściej sięgałam po:

-Isana krem do ciała z kakao i masłem shea. Prawdopodobnie nie zwróciłabym na nie większej uwagi, gdyby nie znalazło się w paczce od Rossmanna. Okazało się na prawdę skuteczne a do tego genialnie pachnie, krówkami i orzechami! Natychmiast zaopatrzyłam się w kolejne :)

-Essence Stay All Day cień w kremie 09 For Fairies. Recenzowałam go tu

-Róż mineralny Anabelle Minerls w kolorze Honey. Super bronzer, odnowiłam znajomość z nim po tym, jak skończyła mi się Ziemia Egipska.

-L'oreall Infallible cień w kolorze Forever Pink. Jestem pod ogromnym wrażeniem, zarówno koloru, jak i samego produktu.

-Błyszczyki Inglot Sleeks. Moja kolekcja rozrosła się wręcz dramatycznie w tym miesiącu :). Niedługo szczegółowa recenzja

-Inglot kredki do ust uważam za odkrycie kwartału, jeżeli nie nawet całego roku. Tanie, trwałe i dostępne w wielu kolorach.

-MAC Warm Soul. Zobaczcie tylko, praktycznie zużyłam cały róż :D! Prędzej czy później go jednak odkupię bo to dla mnie kolor idealny, nie znalazłam ładniejszego.


Moim ostatnim ulubieńcem jest szafeczka zrobiona z pudełeczkek po Glossyboxie (i jednym Shinyboxie, który ma trochę inny wymiar i miałam trudności ze złożeniem całości, ale jakoś się trzyma). Zamieszkały w niej moje produkty do ust. Mam je pod ręką i są lepiej posegregowane niż w jednej szufladzie w toaletce.


Jakich ulubieńców macie w tym miesiącu?

74 komentarze:

  1. Wiem, że się czepiam, że to literówka, ale przez Essence Sray All Day nie mogę przestać się śmiać :D.
    Koniecznie muszę sprawdzić te kredki w Inglocie, cały czas o nich zapominam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahahaha faktycznie XD fajnie to wyszło, zupełnie przypadkiem.

      Usuń
    2. ależ się usmiałam... hahahahaha :D

      Usuń
    3. O matko, aż się popłakałam ze śmiechu! ;D

      Czasem przez przypadek wychodzi taki zabawny "kwiatek"- ale to miłe urozmaicenie... w końcu śmiech to zdrowie ;)

      Usuń
    4. dziękuję :*

      wreszcie poprawił mi się humor :)

      Usuń
    5. Ahaha :D Dobrze czasem zajrzeć do komentarzy :D Taki kwiatek mnie ominął :D

      Usuń
    6. Dobre ;)) Ten krem z Isany bardzo polubiłam!

      Usuń
    7. Cieszę się, że dostarczyłam powodów do śmiechu XD. Sama się uśmiałam jak to zobaczyłam potem.

      Usuń
  2. haha, no, "sray" wyszlo bardzo zabawnie :D
    ja rowniez jestem oczarowana krem do ciala z Isany. cudowny zapach, konsystencja i wlasciwosci. :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. słodką masz tą pułeczkę ;)już któryś raz przymieżam sie do przetestowania tych cieni z essence ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten krem z Isany również i ja uwielbiam :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. isana jest bezkonkurencyjna, ja także zbieram pudełka po shiny, aby zrobić sobie piękna komodę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja byłam na prawdę przeszczęśliwa, kiedy się okazało że jednak mam wystarczającą ilość pudełek na komódkę :)

      Usuń
  6. krem z Isany musi pieknie pachnieć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. krem z Isany bardzo lubię :)
    a z Annabelle Minerals chyba wszystko, nie ma dnia bez ich korektora, podkładu kryjącego i znowu męczę codziennie róż Sunrise, tego Honey nie miałam, muszę dorwać próbkę jak będę podkład zamawiać niedługo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety nie znalazłam dla siebie koloru wśród podkładów, ale róże mają na prawdę świetne (i mówię to ja, która nie przepada za sypańcami innymi niż pudry)

      Usuń
  8. Bardzo pomysłowa jesteś ;) Ta szafeczka jest cudowna !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomysł nie był mój, ale tak czy siak dziękuję :*

      Usuń
  9. O jaka słodka komódeczka :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Aż żałuję, że nie było tego postu tutaj wczoraj..dzisiaj zaliczyłam wizytę w Rossmanie..a ten krem z Isany to MÓJ zapach..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli lubisz tego typu słodkości to będziesz zachwycona! Ja zupełnie nie spodziewałam się takiego apetycznego zapachu po tym produkcie.

      Usuń
  11. skuszę się na ten krem Isany. Twój opis mnie do niego przekonał

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajni ulubieńcy, chyba muszę się wybrać do Inglota ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko uważaj bo wizyty w Inglocie zazwyczaj kończą się sporymi zakupami :D

      Usuń
  13. Chyba się skuszę na ten róż mineralny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto spróbować. Ja polubiłam go dużo bardziej niż się spodziewałam

      Usuń
  14. Isana butter jutro będzie moje ! :D uwielbiam takie zapachy? Nawilża? jaka cena?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez promocji kosztuje chyba nie więcej niż 12zł (ale ręki nie dam sobie uciąć), ja kupowałam go w promocji za 7 z groszami.

      Usuń
    2. A nawilża zaskakująco fajnie biorąc pod uwagę bardziej balsamową niż maślaną konsystencję.

      Usuń
  15. Kurdę, ta Isana tak bardzo mnie kusi.. :D Muszę zużyć co najmniej jeden balsam i wtedy na pewno będzie mój :D Mam nadzieje, że nie jest to limitka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jakimś cudem wykończyłam ostatnio wszystkie zapasy.

      Usuń
  16. Kilka pozycji bardzo mnie zainteresowało :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Podoba mi się kolor tego błyszczyka z Inglota.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolor jest bardzo fajny ,szczególnie w komplecie ze szminkami w bardziej zdecydowanych kolorach

      Usuń
  18. szafeczka wyszła superuroczo!

    OdpowiedzUsuń
  19. Komódka jest świetna :) A te kokardki :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Coraz bardziej mnie ciekawi to masło do ciała, bo wszyscy je chwalą ;)P

    OdpowiedzUsuń
  21. mam to masełko ;) kupilam w promocji, jestem bardzo zadowolona. chociaż w konsystencji to raczej krem, a nie masło ;P

    OdpowiedzUsuń
  22. A ja muszę skusić się na te masełko :))

    OdpowiedzUsuń
  23. inglot ma boski błyszczyk, kolor mi sie strasznie podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Muszę kupić ten krem z Isany :) Na pewno się na niego skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetną zrobiłaś tę szafkę!

    OdpowiedzUsuń
  26. Masło Isany i cienie Loreal Infaillible to także moje hiciory :D a po kredki z Inglota muszę się przejść ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kredki to perełki i dziwię się, że tak niewiele od nich słychać

      Usuń
  27. Tak wszyscy chwalą tą Isanę, że też przygarnęłam jedno "wiaderko" ;) Póki co czeka na swoją kolej, ale mam i bardzo mnie to cieszy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiaderko jest tu rzeczywiście trafnym określeniem :D

      Usuń
  28. Brawo za ten róż! Mi się to udało tylko raz :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Muszę przyjrzeć się Inglotowym kredkom, bo bardzo lubię tego typu produkty!

    OdpowiedzUsuń
  30. Fajne hity, słyszałam dużo dobrego o tych cieniach L'Oreal i widzę, że podzielasz tą opinię ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Błyszczyki Inglot Sleeks mają fenomenalny zapach i smak, uwielbiam je za to:) W wakacje zaopatrzyłam się w błyszczyk odcień 107, zimny róż jak dla mnie, ale na ustach daje czadu! Muszę rozejrzeć się za innymi odcieniami:) Pozdrawiam, Blogging Novi.

    P.S
    Czy Twoja półeczka się trzyma i jest stabilna?:) Podziwiam Dziewczyny, które mają taką wyobraźnię! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę sprawdzić ten 107. Ja w kategorii zimnych róży mam 94 i jest na prawdę super.

      Jest stabilna, skleiłam ją mieszanką kleju w pistolecie i takiego jakiegoś dziwaka z empiku, który rzekomo klei wszystko.

      Usuń
  32. cień Loreal tez jest moim ulubieńcem. Mam dwa z tej serii i jestem zachwycona ;) jeden mam także do rozdania, ale chętnych brak ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Też w tym miesiącu często sięgałam po to kakaowe masło, uwielbiam jego zapach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten zapach mnie na prawdę zaskoczył, nie spodziewałam się takiej apetycznej orzechowej krówki!

      Usuń
  34. Urocza ta komódka, taka dziewczęca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, mam słabość do takich różowych gadżetów :)

      Usuń
  35. uwielbiam masełko z Isanay

    OdpowiedzUsuń
  36. masełko mam z Perfecty o takim samym zapachu co z Issany. Jestem z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń

Wasze komentarze sprawiają mi wielką radość-dziękuję :).Postaram się w miarę możliwości odpowiedzieć na wszystkie pytania i mogę Was zapewnić,że czytam każdy napisany komentarz.

Komentarze obraźliwe lub mające na celu wyłącznie autopromocję będą od razu usuwane.Nie mam nic przeciwko linkom związanym z tematem posta(np. link do Twojej recenzji danego produktu itp),ale nie zostawiajcie proszę komentarzy w stylu "Super blog,zajrzyj do mnie"

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...